Reprywatyzacja. Śmierć człowieka, "czyściciele" kamienic i brak odpowiedzialności
Byli współpracownicy nazywanego "handlarzem roszczeń" Marka M. - Kamil Kobylarz i Hubert Massalski - stanęli przed komisją weryfikacyjną. Podczas rozprawy zeznali, że nie byli "czyścicielami" kamienic. - Jest wiele znaków zapytania i poszlak, które należy zbadać. Niecodziennie spotykamy spalone zwłoki człowieka w lesie kabackim, a w trakcie śledztwa napotykamy na wiele nieprawidłowości – mówił w Polskim Radiu 24 Michał Kujawski ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa.
2018-07-28, 15:27
Posłuchaj
W czwartek komisja weryfikacyjna na posiedzeniu ogólnym przesłuchiwała byłych współpracowników pojawiającego się w licznych sprawach reprywatyzacyjnych Marka M., którego media nazywają "handlarzem roszczeń". Przewodniczący komisji pytał Kobylarza, czy Marek M. polecił mu "uprzykrzać życie" mieszkańcom nieruchomości, które przejął w wyniku reprywatyzacji m.in. przy ul. Nabielaka 9 i Dahlberga 5. "Nigdy mi tak nie powiedział" - odparł Kobylarz.
– To są dwa "totemowe" przykłady reprywatyzowanych i "czyszczonych" kamienic przez Marka M. oraz jego współpracowników, które dokładnie przybliżają nam sposób ich działania – mówił Michał Kujawski. - Marek M. skupował za niewielkie pieniądze roszczenia do różnych nieruchomości, następnie w bardzo arogancki sposób zgłaszał się do urzędników ratusza z teczką z dokumentami i w sposób roszczeniowy żądał ich zwrotu wraz z bonifikatami finansowymi. Był po prostu beneficjentem dzikiej reprywatyzacji. Po przejęciu kamienic przez Marka M. pojawiali się w nich zeznający przed komisją świadkowie i dochodziło do tzw. "czyszczenia" tych budynków – dodał gość PR24.
Zeznający przed komisją drugi ze świadków Hubert Massalski od 2001 r. był licencjonowanym zarządcą nieruchomości. Zeznał, że zarządzał też nieruchomościami pod adresami: Nabielaka 9 i Dalhberga 5, gdzie obowiązki te wykonywał na zlecenie Marka M. W przypadku Nabielaka 9 - co podkreślał świadek - był zarządcą lokali niewydzielonych. Zaprzeczył, że był "czyścicielem" kamienic.
- Pan Massalski przed komisją w bardzo arogancki sposób zdefiniował czym dla niego jest to "czyszczenie” kamienic. To nie miało nic wspólnego z zachowaniem czystości na klatce schodowej tylko pozbyciem się mieszkańców budynku. W pewnym sensie jego słowa są ironiczne, bo przypominają folwarczny, wręcz pańszczyźniany, stosunek społeczny – mówił Michał Kujawski.
REKLAMA
Gość PR24 zwrócił też uwagę, że sprawa przejmowania kamienic w Warszawie wiąże się z niewyjaśnioną do dziś sprawą śmierci Jolanty Brzeskiej, mieszkanki kamienicy przy ul. Nabielaka 9, przejętej przez Marka M. - Mamy do czynienia z ofiarą śmiertelną osoby, związanej z warszawską reprywatyzacją – zaznaczył Michał Kujawski. - Od śmierci Jolanty Brzeskiej minęło wiele lat. W ubiegłym roku Zbigniew Ziobro mówił o wznowieniu śledztwa i nadal nie mamy żadnych efektów tego postępowania – dodał gość PR24.
Audycję prowadziła Ewa Wasążnik.
O kulisach warszawskiej reprywatyzacji dowiesz się z nagrania całej rozmowy.
PAP/IAR/PR24/DK
REKLAMA
____________________
Data emisji: 28.07.2018
Godzina emisji: 13.35
REKLAMA