Święto Niepodległości. Kontrowersje wokół Marszu Niepodległości

- Byłoby przyjemnie, gdyby 11 listopada różnice poglądów udało się schować i iść wspólnie pod biało-czerwoną flagą - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej. Temat obchodów Święta Niepodległości skomentowali również Roman Mańka z Fundacji Fibre, Tomasz Rowiński, socjolog i dr Dawid Piekarz, politolog z Instytutu Staszica.

2018-11-09, 11:49

Święto Niepodległości. Kontrowersje wokół Marszu Niepodległości
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock/Cinematographer

Posłuchaj

09.11.18 Miłosz Manasterski o obchodach Święta Niepodległości
+
Dodaj do playlisty

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił w czwartek wieczorem decyzję prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie zakazu organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada w centrum stolicy. Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała odwołanie od tej decyzji.

Miłosz Manasterski

- Pamiętajmy o tym, że nie mamy takiej tradycji marszu narodowego. Wydarzenie Marszu Niepodległości jest organizowane przez konkretne środowiska, które są przywiązane do tego, że to oni są jedynymi organizatorami. Ich członkowie chcą zademonstrować swoją jedność tego dnia - przypomniał Miłosz Manasterski. Dodał, że wydarzenia wokół obchodów Święta Niepodległości nabrały takiego tempa, że nie ma czasu na spokojną refleksję.

- Wygląda na to, że marsze w Warszawie będą dwa i nie ma co z tego robić problemu. Ważne jest, żeby przebiegły w spokoju i nie doprowadziły do napięcia - komentował gość programu. Miłosz Manasterski stwierdził również, że przy wybieraniu wydarzenia ludzie będą się kierowali sympatiami politycznymi.

Roman Mańka

Szkoda, że Hanna Gronkiewicz-Waltz przypomniała sobie o bezpieczeństwie na koniec swoich rządów. Przez wiele lat Marsze Niepodległości pod jej rządami się odbywały - przypomniał Roman Mańka. Dodał, że zakazy dla marszów w Warszawie i we Wrocławiu mają znamiona manifestacji politycznej. - Nie chodzi o to, żeby zapewnić obywatelom poczucie bezpieczeństwa, tylko o to, żeby pokazać swoją niechęć do poglądów patriotycznych, związanych z nastawieniem na ojczyznę - komentował gość programu.

REKLAMA

Tomasz Rowiński

- Mimo, że w ostatnich latach na Marszu Niepodległości było spokojnie, Ruch Narodowy dopuszczał do swojego środowiska grupy, które miały skłonność do agresji - mówił gość programu. Tomasz Rowiński stwierdził, że ruch rezydenta nie do końca mu się podobał, ponieważ zadecydował on o organizacji swojego wydarzenia nie zwracając się do organizatorów Marszu Niepodległości, którzy wcześniej zostali źle potraktowani przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. - Dodatkowo poczuli się zmarginalizowani przez prezydenta Andrzeja Dudę, który przejął ich inicjatywę. Oprócz wspólnego maszerowania jest też Polsce potrzebne sprawiedliwe uprawianie polityki - uważa socjolog. 

Dr Dawid Piekarz

- Wszyscy chcielibyśmy jeden wspólny marsz, a nie sytuację, w której jedno wydarzenie zaczyna się o 14 godz., a drugie o 15 godz. Wyrok sądu, który jest uchyleniem decyzji Hanny Gronkiewicz-Waltz sprawia, że to narodowcy mają prawo świętować - zauważył politolog z Instytutu Staszica. Gość programu uważa, że bawienie się w kruczki prawne jest szkodliwe dla wszystkich stron. - Mamy do Marszu Niepodległości dokładnie 48 godz., a jest to bardzo poważne przedsięwzięcie do przygotowania. Ważne, żeby zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo uczestnikom i zapobiec prowokacjom - stwierdził dr Dawid Piekarz.

Gospodarzami audycji byli Piotr Wąż, Michał Walczyk. 

Polskie Radio 24/PAP/jp

REKLAMA

--------------------------------

Data emisji: 09.11.18

Godzina emisji: 11.06, 12.45, 13.14, 14.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej