Miłosz Manasterski: społeczeństwo popiera postulaty nauczycieli, ale nie można przykładać uczniom noża do gardła

- Wszyscy są za podwyżkami dla nauczycieli, ale nie za wszelką cenę. Nikomu nie podoba się przykładanie noża do gardła uczniów - powiedział w Polskim Radiu 24 publicysta Miłosz Manasterski. Sytuacje w oświacie komentował również politolog dr Andrzej Anusz.

2019-04-07, 15:14

Miłosz Manasterski: społeczeństwo popiera postulaty nauczycieli, ale nie można przykładać uczniom noża do gardła

Posłuchaj

07.04.19 Dr Andrzej Anusz o strajku nauczycieli
+
Dodaj do playlisty

W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie w niedzielę o godz. 19 będą kontynuowane rozmowy strony rządowej z nauczycielskimi związkami zawodowymi dot. sytuacji w oświacie. "Rząd zawsze jest otwarty na rozmowy z przedstawicielami związków zawodowych pracowników oświaty. Przedstawialiśmy kolejne oferty, które do tej pory były odrzucane. Chcemy rozmawiać o zmianach systemowych w oświacie, co skutkować będzie podniesieniem jakości kształcenia, wysokości płac, a w efekcie wzrostem prestiżu pracy nauczyciela" - powiedziała wicepremier Beata Szydło.

Powiązany Artykuł

PAP Beata Szydło 2 1200.jpg
Beata Szydło o sytuacji w oświacie: wierzę w wypracowanie kompromisu

- Strajk nauczycieli się odbędzie, ponieważ Związek Nauczycielstwa Polskiego chce pokazać swoją siłę - stwierdził Miłosz Manasterski. Publicysta ocenił również, że postulaty pracowników oświaty nakręcane są dobrą sytuacją polskiej gospodarki. - W poprzednich latach władze mówiły "nie ma pieniędzy" i nikt nie dostawał podwyżek. Nauczyciele zobaczyli jednak programy socjalne Prawa i Sprawiedliwości i też coś z tego chcą dla siebie - dodał.

Dr Andrzej Anusz podkreślił, że piątkowe propozycje strony rządowej są bardzo interesujące. - Rządzący pokazują, że mają pomysł na długoterminowe rozwiązanie problemów płacowych w oświacie. Scenariusz podwyżki na raty jest bardzo sensowny - komentował politolog.

REKLAMA

Rządowe propozycje dla nauczycieli to w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. W piątek rząd przedstawił ponadto nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy. Nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzymałby w kolejnych latach, w wariancie pensum 22 h w 2020 - 6128 zł, 2021 - 6653 zł, 2022 - 7179 zł, 2023 - 7704 zł. W przypadku ustalenia pensum na poziomie 24 h (poziom średniej OECD) nauczyciel dyplomowany mógłby liczyć średnio na następujący wzrost wynagrodzenia 2020 - 6335 zł, 2021 - 7434 zł, 2022 - 7800 zł, 2023 - 8100 zł. Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Audycję prowadził Krzysztof Grzybowski.

Polskie Radio 24/jp

REKLAMA

------------------------------------

Data emisji: 07.04.2019

Godzina emisji: 14.06, 14.35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej