A. Zandberg: zbicie ludzi w jedną masę to pomysł na to, by nie poszli do wyborów

2019-07-12, 08:46

A. Zandberg: zbicie ludzi w jedną masę to pomysł na to, by nie poszli do wyborów
Adrian Zandberg. Foto: PR24/Adam Koniecki

- Połączenie się lewicy i Platformy Obywatelskiej byłoby bez sensu, w Polsce są wyborcy o różnych poglądach - mówił lider partii Razem, Adrian Zandberg, w Polskim Radiu 24. - Zbicie ludzi w jedną masę, wbrew poglądom, to pomysł na to, by ludzie nie poszli na wybory - dodał polityk. 

Posłuchaj

Adrian Zandberg: szeroka koalicja po stronie opozycji to sposób na niską frekwencję ("Gość PR24"/ Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

- Połączenie się lewicy i Platformy Obywatelskiej byłoby bez sensu. W Polsce są wyborcy o różnych poglądach - mówił lider partii Razem, Adrian Zandberg, w rozmowie z Polskim Radiem 24.

Powiązany Artykuł

Adrian Zandberg-pap-1200.jpg
Lider Lewicy Razem: do Koalicji Europejskiej się nie wybieramy

Polityk rozszerzył w ten sposób swoją czwartkową wypowiedź dla Polskiej Agencji Prasowej. - Chcemy, żeby była lista na lewo od Platformy Obywatelskiej, my się do Grzegorza Schetyny nie wybieramy - mówił PAP Adrian Zandberg. 

"Ludzie głosują, bo chcą być reprezentowani"

- W Polsce są wyborcy o różnych poglądach - jednym pasuje PO, drugim Robert Biedroń, lub Adrian Zandberg. Zbicie ich w jedną masę, wbrew poglądom, to pomysł na to, by ludzie nie poszli na wybory. Ludzie głosują, bo chcą być reprezentowani - przekonywał lider Razem. 

- Jeżeli im się mówiło, że sprawy dla nich ważne, to sprawy, w jakich mają milczeć, że mają sobie łamać kręgosłupy, albo że mają udawać, że nie mają poglądów, to nie pójdą na wybory. A to jest w Polsce moim zdaniem najważniejsze wyzwanie dla wszystkich polityków, niezależnie od tego, po której stronie sceny politycznej się znajdują - przekonać ludzi, że demokracja jest ich - podreślił Adrian Zandberg. 

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Marek Sawicki: lider PO jest gotowy zrezygnować z lewicy i budować projekt centrowy

Na uwagę prowadzącego, że "dla opozycji większym dobrem, ceną za łamanie kręgosłupów itd, ma być odsunięcie PiS od władzy", Adrian Zandberg odparł, że "jest w polityce, bo zależy mu na kilku sprawach". 

- Zależy mi na sprawiedliwości ekonomicznej. Zależy mi na tym, byśmy zaczęli wydawać więcej na ochronę zdrowia, chciałbym Polski, która nie uważa, że wie lepiej niż jej obywatele, jak mają sobie żyć w domu i która nie podejmuje za kobietę decyzji, czy urodzi, czy nie urodzi - mówił Zandberg. 

"Grzegorz Schetyna i ja chcemy innej Polski"

- Grzegorz Schetyna chce innej Polski - dodał. - Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski (związany z PO - przyp. red.) udzielił wywiadu i powiedział, że chciałby, żeby pieniądze na zdrowie były zbierane na poziomie samorządów i wydawane na poziomie samorządów. Ja się z tym nie zgadzam - bogate ośrodki miałyby przyzwoitą opiekę zdrowotną, a mniejsze i biedniejsze - nie - podkreślił Zandberg. 

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Adrian Zandberg: w Polsce jest wielka potrzeba, żeby w końcu pchnąć nasz kraj na lewo 

- W Polsce już dziś są regiony bogatsze i biedniejsze. Dzisiaj powinniśmy zadbać o to, by być jednym społeczeństwem. Trochę zapominamy, w ferworze politycznych wojen, że poza sporem jesteśmy jednym społeczeństwem i że ja i mój sąsiad, któy ma inne poglądy, bbędziemy korzystać z tego samego lekarza i posyłać dzieci do tej samej szkoły - podkreślił polityk.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy. 

***

Audycja: "Gość Polskiego Radia 24"

Prowadzący: Michał Rachoń

Gość: Adrian Zandberg (Razem)

Data emisji: 12.07.19

Godzina emisji: 07.10

mbl


Polecane

Wróć do strony głównej