Sędzia Tomczyński: gdyby sędziowie nie byli tak rozpolitykowani...

- Na razie walka toczy się o to, czy ktoś jest sędzią, czy ktoś sędzią nie jest. To olbrzymi błąd - mówił w Polskim Radiu 24 o nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym Adam Tomczyński, sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. - Gdyby sędziowie nie byli tak strasznie rozpolitykowani, to ta nowelizacja nie byłaby tak naprawdę potrzebna - dodał.

2019-12-21, 12:58

Sędzia Tomczyński: gdyby sędziowie nie byli tak rozpolitykowani...
Adam Tomczyński. Foto: PR24/AK

Posłuchaj

Adam Tomczyński: Gdyby sędziowie nie byli tak strasznie rozpolitykowani, to ta nowelizacja nie byłaby tak naprawdę potrzebna. ("Gość PR24"/PR24)
+
Dodaj do playlisty

W piątek Sejm uchwalił nowelizację ustaw sądowych, która przewiduje m.in. zmiany w systemie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i modyfikację procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym budzi sprzeciw części posłów opozycji, a także części środowiska sędziowskiego.

Cudownych kodeksów - brak

Sędzia Adam Tomczyński stwierdził w PR24, że "rząd trochę zabuksował z reformą i na razie walka toczy się o to, czy ktoś jest sędzią, czy ktoś sędzią nie jest.  - To olbrzymi błąd - stwierdził sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. - Mam olbrzymi żal do I prezes SN, która wezwała nas, sędziów Izby Dyscyplinarnej, do powstrzymania się od spełniania naszych obowiązków. Na jakiej podstawie prawnej? Tak być nie może - dodał.

>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych. Minister sprawiedliwości będzie zwierzchnikiem dyrektorów sądów

Gość PR24 zauważył, że "gdyby sędziowie nie byli tak strasznie rozpolitykowani, to ta nowelizacja nie byłaby tak naprawdę potrzebna". W rozmowie wyjaśnił, co w wymiarze praktycznym oznacza nowy kształt znowelizowanych ustaw i jak może wyglądać ich dalsze procedowanie.

REKLAMA

- Te przepisy uchwalone przez Sejm są dookreślone dużo bardziej, są dużo bardziej konkretne. To, co jest wprowadzane, jest pisane dużymi literami, jest uszczegółowione. To wszystko nie odbiega jednak od tego, co było do tej pory - tłumaczył sędzia. Zastrzegł jednak, że "nie ma cudownych kodeksów, w których wszystko się napisze".

Czytaj także:

Powiązany Artykuł

Piotr Andrzejewski 1200.JPG
Mecenas P. Andrzejewski: PiS chce dostosować ustawę do zapisów konstytucji


Sędzia Adam Tomczyński w PR24 stwierdził, że polskie sądownictwo cierpi na chorobę: "ja, sędzia, wiem najlepiej". Idziemy do sądu i nie wiemy, jakie - w konkretnej sprawie - dostaniemy orzeczenie. Rząd trochę zabuksował z reformą. Na razie walka toczy się o to, czy ktoś jest sędzią, czy ktoś sędzią nie jest. To olbrzymi błąd - powiedział sędzia Adam Tomczyński, który przewiduje, że do ustaw sądowych - po uchwaleniu ich przez Sejm - "pojawią się zapewne uwagi ze strony Senatu i mogą nawet zostać odrzucone". - Będzie kolejny krok - ustawa wróci do Sejmu. Zobaczymy jeszcze, co będzie się działo na linii rząd - Komisja Europejska - stwierdził sędzia Adam Tomczyński. 

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Marek Pęk: wtrącanie się UE w wewnętrzne sprawy Polski jest bulwersujące

REKLAMA

Pytany o finał sporu o sądownictwo, sędzia Adam Tomczyński stwierdził, że "widzi ryzyko na styku sędziowie -polityka". - Żeby je pokonać, to musimy mieć naprawdę niezawisłych i niezależnych sędziów, którzy ponad swoje "ja", będą widzieć służbę dla ludzi i państwa. Gdy sobie z tym poradzimy, to każdy sędzia będzie wiedział, co ma robić - zakończył.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: mec. Adam Tomczyński
Data emisji: 21.12.2019
Godzina emisji: 11.06

REKLAMA

PR24/PAP/IAR/tb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej