"Jego kariera rozpoczęła się zbyt łatwo". Marek Formela o zatrzymaniu Sławomira Nowaka
- Piękna kariera Sławomira Nowaka rozpoczęła się zbyt łatwo i była prowadzona zbyt szeroką autostradą polityczną. Widocznie ma on kłopot, by pójść prostszą drogą działalności publicznej. Miał nawet problem, by kupić zegarek - powiedział w Polskim Radiu 24 Marek Formela ("Gazeta Gdańska").
2020-07-22, 10:58
Gość Polskiego Radia 24 odniósł się do zatrzymania b. ministra PO Sławomira Nowaka przez służby polskie i ukraińskie, przypominając przy okazji rozwój jego politycznej kariery. - Wiemy mniej niż prokurator, który wzywał Sławomira Nowaka. Gdybym chciał użyć tej samej metafory co Wojciech Sadurski, należałoby się zastanowić, czy to nie jest zorganizowana grupa przestępcza. Sławomir Nowak widocznie ma kłopot, by pójść prostszą drogą działalności publicznej. Miał nawet problem, by kupić zegarek - ocenił Marek Formela.
Posłuchaj
- Ta piękna kariera rozpoczęła się zbyt łatwo i była prowadzona zbyt szeroką autostradą polityczną. Sławomir Nowak był najbliższym przedstawicielem Donalda Tuska na Pomorzu. Po ustąpieniu Jana Kozłowskiego został tam baronem politycznym PO i w tej roli był bardzo skuteczny. Przewodnictwo w regionie wygrał nawet z Bogdanem Borusewiczem - przypomniał.
Powiązany Artykuł
"Nie wiadomo, co jeszcze wypłynie". Jacek Liziniewicz o zarzutach dla Sławomira N.
"Zabieg PR-owski"
- Nowak w przeszłości pełnił funkcję wiceprezesa Radia Gdańsk. Ta kandydatura spełniała wymogi formalne i zajmował się pionem marketingu i administracji. Nie był tam jednak długo, bo pojawiło się miejsce w parlamencie krajowym. Objął je i stał się politykiem, który funkcjonował na forum krajowym - mówił publicysta.
Jak wskazał, "przypadek jego drugiego awansu pokazuje, że wycofanie się z rządu Donalda Tuska było zabiegiem wyłącznie PR-owskim. To nie nadużyło zaufania Tuska do Sławomira Nowaka i ten drugi wrócił na niezwykle eksponowane, trudne stanowisko. Znamienne jest to, że Nowak jest z wykształcenia politologiem i nigdy nie zajmował się budową dróg i autostrad. Ta zmiana paradygmatu w środowisku PO jest do dziś kompletnie niezrozumiała".
REKLAMA
- "To może być smutny koniec błyskotliwej kariery". Sprawa Sławomira N. w "Debacie Dnia"
- "Nigdy nie wybierałbym się na Ukrainę robić biznesy". Marek Sawicki o zatrzymaniu Sławomira N.
- "Za czasów Tuska takim osobom nie działy się większe szkody". Kaleta o zatrzymaniu Sławomira N.
- Sławomir N. broniony przez polityków PO. Jałowiczor: kłania się zasada sformułowana przez Neumanna
- Ciekawy jest też wątek pomorski związany ze znajomym Sławomira Nowaka, Jackiem P., który wylądował w radzie nadzorczej spółki Atom Trefl Sopot. Zasiadał z niej również Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Ta sprawa miała kontekst kryminalny. Potem Jacek P. nagle zaczął zakładać spółki w Polsce z potentatem tureckim. Spółka nagle zaczęła zajmować się sprawami drogowymi i budowlanymi. Ta działalność nijak miała się do wcześniejszych doświadczeń zawodowych Jacka P. - zwrócił uwagę.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
REKLAMA
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Marek Formela ("Gazeta Gdańska")
Data emisji: 22.07.2020
Godzina emisji: 10.07
REKLAMA
PR24/pkr
REKLAMA