Szczyt UE ws. Białorusi. Ekspert: Europa godzi się na podział na strefy wpływów
- Dla niektórych ludzi w Europie, rosyjska strefa wpływów nadal kończy się na Łabie. Niemcy zostają, ale Polska, kraje bałtyckie... Nato kiedyś obiecało, że tutaj nie będzie niczego, więc będziemy się trzymać do upadłego, będzie Rosja nas nękała, będzie Rosja działała na nas ostro, ale nie będziemy budować mocnego wsparcia dla tego regionu - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku.
2020-10-01, 13:40
W projekcie wniosków na unijny szczyt jest zapis, że europejscy przywódcy zgadzają się co do nałożenia sankcji na białoruski reżim. Dokument widziała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Ta sprawa będzie omawiana po południu na spotkaniu europejskich przywódców w Brukseli.
Powiązany Artykuł
Co z sankcjami na władze w Mińsku? Dziś rusza szczyt UE z udziałem premiera
"Europa potrzebuje spokoju"
Gość Polskiego Radia przyznał, że nie wierzy, by presja ze strony Unii Europejskiej mogła coś zmienić w sytuacji białoruskiego obywatelskiego ruchu oporu wobec Alaksandra Łukaszenki. - Widać, że Łukaszenka się - dzięki Rosji - umocnił, widac, że Rosja wystawia dzień po dniu kolejne rachunki za to, że go wspiera, widać też, że Łukaszenka, w zamian za utrzymanie się przy władzy dzięki Rosji, gotów jest na restrukturyzację wszelkich pomysłów, które wcześniej były - wskazał gość "Tematu dnia".
- Społeczeństwo protestuje, ale z dnia na dzień represje narastają. Prawdopodobnie chodzi o to, żeby zmęczyć ludzi, żeby oni w momencie, gdy zacznie się coraz zimniej i coraz bardziej mokro, cały czas nękani i zatrzymywani, poddawali się. Czy to nastąpi? Każda aktywność tego typu ma swój moment kulminacyjny i z czasem wygasa - ocenił politolog.
Czytaj także:
- Dzień przed szczytem UE wciąż brak jednomyślności ws. sankcji wobec Białorusi
- Białoruś: niezależny portal TUT.by stracił status środka masowego przekazu
- [NASZ WYWIAD] Czy Nawalny zatrzyma projekt Nord Stream 2? B. ambasador USA w Polsce: agresja Putina musi zmienić świadomość Zachodu
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, "problemem Europy zawsze było to, jak i gdzie mamy rosyjską strefę wpływów". - Dla niektórych ludzi w Europie, nadal rosyjska strefa wpływów kończy się na Łabie. Niemcy zostają, ale Polska, kraje bałtyckie... Nato kiedyś obiecało, że tutaj nie będzie niczego, więc będziemy się trzymać do upadłego, będzie Rosja nas nękała, będzie Rosja działała na nas ostro, ale nie będziemy budować mocnego wsparcia dla tego regionu - tłumaczył ekspert.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Raport Białoruś - specjalny serwis PolskieRadio.pl
- Na pewno, jeśli już mamy UE i NATO, to jest to koniec interesów europejskich. Europa ma Wschód, wie, że jest tam siła, która koreluje wszystkim i godzi się z tym, że ten podział musi być - zaznaczył prof. Daniel Boćkowski.
Posłuchaj
W rozmowie więcej na temat relacji białorusko-rosyjskich w kontekście działań Unii Europejskiej. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Temat dnia"
REKLAMA
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: prof. Daniel Boćkowski (Uniwersytet w Białymstoku)
Data emisji: 1.10.2020
Godzina emisji: 12.50
REKLAMA
mbl
REKLAMA