Dezinformacja ws. pandemii. Libura: mamy zderzenie dyskursu naukowego z przekazem społecznym
- Nauka ma to do siebie, że kwestionuje, że każda hipoteza i teoria jest tymczasowa i szukamy lepszych rozwiązań. Kiedy społeczeństwo zaczęło bardzo mocno wsłuchiwać się w głos sporu naukowego, to często może się czuć zgubione - powiedziała w Polskim Radiu 24 Maria Libura o sprzecznych doniesieniach dotyczących koronawirusa.
2020-10-04, 16:58
Resort zdrowia 4 października potwierdził 1934 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, dzień wcześniej było to 2367 przypadków, a 2 października blisko 2,3 tys. Od początku pandemii zachorowało w Polsce ponad 100 tys. osób.
Posłuchaj
- Odmroziliśmy gospodarkę, co było konieczne, ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa bardzo wzrosło. Ruszyły szkoły, jesteśmy po wakacjach, wielu ludzi też odczuwa duże zmęczenie - skomentowała te dane Maria Libura, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. zdrowia i pracownik Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Powiązany Artykuł

Włodzimierz Gut ostrzega: jeżeli będziemy lekceważyć zagrożenie, to nawet szczepionka nam nie pomoże
Jak dodała, nowe rekordy zachorowań nie spotykają się już nawet z takim dużym odzewem społecznym jak te pierwsze, które w porównaniu z obecnymi liczbami były znikome. - Wtedy to była rzecz nowa, wizja zachorowania budziła większy lęk, wszyscy pilnie śledzili, co się dzieje - wyjaśniła. - Teraz jest znużenie pandemią, w pewnych grupach, szczególnie wśród młodzieży, wręcz widać taką chęć zaprzeczania istnienia tej pandemii - dodała.
Jak zauważyła Libura, choć wiemy już bardzo dużo o nowym wirusie, to wciąż za mało, żeby powiedzieć coś z pewnością.
REKLAMA
- Mamy zderzenie dyskursu naukowego z pewnym przekazem społecznym. Nauka ma to do siebie, że kwestionuje, że każda hipoteza i teoria jest tymczasowa i szukamy lepszych rozwiązań. Kiedy społeczeństwo zaczęło bardzo mocno wsłuchiwać się w głos sporu naukowego, to często może się czuć zgubione - przyznała.
Powiązany Artykuł

Michał Sutkowski o liczbie zakażeń: 2/3 byśmy uniknęli zachowując się właściwie
Jak podkreśliła, panuje jednak zgoda, że zalecenie noszenia maseczek jest słuszne z punktu widzenia dotychczas zgromadzonych dowodów.
Posłuchaj
O wpływie pandemii na społeczeństwo mówił też socjolog dr Jakub Motrenko. - Pandemia jest zjawiskiem medycznym, ale jest też zjawiskiem społecznym - ocenił.
REKLAMA
- To, co widać w badaniach, że faktycznie ograniczyliśmy nasze kontakty społeczne - w różny sposób w różnych grupach wiekowych. Młodzi ograniczyli te kontakty mniej, natomiast osoby starsze, po 65 roku życia, można powiedzieć, że ograniczyły kontakty w sposób radykalny - powiedział socjolog. Jak dodał, w naturalny sposób osoby pracujące w usługach znacznie mniej ograniczają kontakty społeczne.
Powiązany Artykuł

"Musimy się przyzwyczaić". Rzecznik Ministerstwa Zdrowia o rekordach zakażeń koronawiursem
Ekspert podkreślił, że po zniesieniu restrykcji pod koniec maja, a jeszcze bardziej w trakcie wakacji, widoczna była potrzeba uspołeczniania, potrzeba towarzyskości.
- Ograniczenie kontaktów społecznych na pewno ma i będzie miało negatywne konsekwencje.
Widzieliśmy uczniów wypadających z systemu szkolnego, to samo było na uniwersytecie - dodał, wskazując, że zwłaszcza dla I roku zabraknie ważnego społecznego doświadczenia.
***
REKLAMA
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadząca: red. Magdalena Złotnicka
Gość: Maria Libura (ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. zdrowia i pracownik Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego), Jakub Motrenko (socjolog, Uniwersytet Warszawski)
Data emisji: 04.10.2020
REKLAMA
Godzina: 15.06, 15.33
fc
REKLAMA