Wzrosła liczba rozwodów. Jakub Pacan: pewne skutki pandemii zostaną z nami na zawsze

- Ludzie, którzy się unikali w ciągu dnia przed pandemią, to w momencie kiedy byli skazani na siebie, wiele małżeństw po prostu nie wytrzymało tej próby. Wiemy już, że bardzo wzrosła liczba rozwodów i to będzie problem - mówił w Polskim Radiu 24 Jakub Pacan z "Tygodnika Solidarność".

2021-02-22, 14:30

Wzrosła liczba rozwodów. Jakub Pacan: pewne skutki pandemii zostaną z nami na zawsze — Zdj ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/MD_Photography

W ubiegłym miesiącu włoskie stowarzyszenie adwokatów zajmujących się sprawami rozwodowymi poinformowało o zwiększeniu się liczby wniosków o separację. Organizacja wskazała, że podczas lockdownu i kwarantanny liczba ta wzrosła nawet o 60 procent. Problem nie dotyczy jednak jedynie Włoch.

Powiązany Artykuł

Włochy: pandemia wystawiła na próbę trwałość małżeństw. Dużo więcej wniosków o separację

- Wiemy już, że bardzo wzrosła liczba rozwodów i to będzie problemem - mówił Jakub Pacan. - Niektórzy unikali się w ciągu dnia przed pandemią. W momencie kiedy byli skazani na siebie, to wiele małżeństw po prostu nie wytrzymało tej próby - komentował sytuację gość PR24, podkreślając, że "pewne skutki zostaną z nami na zawsze", tworząc pewną "wyrwę w psychice".

- Na pewno pogłębiły się także uzależnienia - powiedział dziennikarz. Redaktor odniósł się do przeprowadzonej przez siebie rozmowy z terapeutą od uzależnień o skutkach pandemii.

Czytaj także:

"Wirus zostanie z nami na zawsze"

Rozmówca zaznaczył, że konieczne jest, aby społeczeństwo uzbroiło się w cierpliwość i zaakceptowało fakt, że pandemia nie skończy się w najbliższym czasie. - Gospodarki nie otwierają się szybko, nawet po zaszczepieniu ludzi. Dodatkowo mamy nowe mutacje tego wirusa - przypomniał Pacan.

- Myślę, że minie naprawdę wiele czasu, zanim naukowcy będą mogli powiedzieć, że uporaliśmy się z tym wirusem i w miarę jesteśmy już bezpieczni - ocenił rozmówca. Zaznaczył jednak, że "nigdy się go nie pozbędziemy". - Już zawsze będzie nam towarzyszył - stwierdził dziennikarz.