Afganistan pod rządami talibów. Talaga: to będzie federacja komendantów
- Nie ma żadnej pewności, że silny komendant z południa, z Kandaharu na przykład, nie będzie chciał gościć ludzi, których zachód uznaje za terrorystów - powiedział w Polskim Radiu 24 o sytuacji w Afganistanie Andrzej Talaga z Warsaw Enterprise Institute. - To będzie zawsze federacja, konfederacja komendantów lokalnych, którzy generalnie uznają przywództwo talibanu - ocenił.
2021-08-23, 14:17
Rzecznik talibów ds. politycznych Mohammad Naim powiedział w niedzielę w wywiadzie dla saudyjskiej telewizji Al-Hadath, że organizacja terrorystyczna Al-Kaida nie działa w Afganistanie i nie ma żadnych powiązań z talibskimi bojownikami. Jak dodał Naim, talibowie prowadzą rozmowy z przedstawicielami władz USA oraz innych państw w sprawie obecnej sytuacji w Afganistanie.
Powiązany Artykuł
W Kabulu trwa wyścig z czasem. Polska ewakuowała dotąd 450 osób z Afganistanu
- Brak doniesień z Afganistanu, by talibowie wprowadzali swoje porządki z lat 90. we wcześniej zajętych miejscowościach, kiedy jeszcze był jakiś przepływ informacji - powiedział w Polskim Radiu 24 Andrzeja Talaga z Warsaw Enterprise Institute. - Są incydenty, o których słychać, ale to jest minimalna skala w porównaniu z tym, co działo się wcześniej. Oni powściągają swoje być może prawdziwe apetyty na terror - o ile je mają - bo przejęli władzę na zasadzie dogadania się, a nie szturmu. Muszą więc uwzględniać specyfiki lokalne, różne w różnych częściach Afganistanu, to mozaika wieloetniczna i wieloreligijna - wskazał ekspert.
- Przywódcy talibscy deklarują, że nie pozwolą działać Al-Kaidzie i Państwu Islamskiemu na swoim terytorium. Co do tego drugiego, wydaje się to niemal pewne. Pamiętajmy, że talibowie, w okresie jeszcze, gdy rząd centralny istniał toczyli walki z Państwem Islamskim nad konkretnymi terytoriami - tymi, których nie kontrolował rząd. De facto rozgromili Państwo Islamskie w Afganistanie, więc to chyba prawdziwa deklaracja. Co do Al-Kaidy, też się nauczyli, że nie potrzebują arabskich szaleńców, którzy ściągają na nich niepotrzebnie gromy. Mógłbym postawić taką tezę, z dużą dozą prawdopodobieństwa, że też się jej pozbędą, jeśli jeszcze tam jest - ocenił rozmówca Polskiego Radia 24.
Czytaj także:
- Sytuacja w Afganistanie. Biden: rozszerzyliśmy strefę bezpieczeństwa wokół lotniska w Kabulu
- Wiceszef MSZ: ewakuowaliśmy już ponad 400 osób z Afganistanu do Polski
- Strzelanina na lotnisku w Kabulu. Przyspiesza ewakuacja z Afganistanu
W ocenie gościa "Tematu dnia", mało prawdopodobne jest wykształcenie się silnego centralnego rządu talibskiego. Może to przeszkodzić utrzymaniu planów co do Al-Kaidy i ISIS. - [Afganistan] to będzie zawsze federacja, konfederacja komendantów lokalnych, którzy generalnie uznają przywództwo talibanu. Nie ma żadnej pewności, że silny komendant z południa, z Kandaharu na przykład, nie będzie chciał gościć ludzi, których zachód uznaje za terrorystów. Tu może być problem z egzekucją postanowień centralnego rządu talibskiego w Kabulu - wskazał Andrzej Talaga.
REKLAMA
Posłuchaj
Więcej - w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Andrzej Talaga (WEI)
REKLAMA
Data emisji: 23.08.2021
Godzina emisji: 13.33
Polskie Radio 24, PAP/ mbl
REKLAMA