Prof. Religa: jeśli nie ma środków przymusu, to połowa społeczeństwa może w ogóle się nie zaszczepić

Gość PR24 odniósł się do powrotu dzieci do szkół i możliwości zwiększonej liczby zachorowań na koronawirusa w związku z tą sytuacją. Jak podkreślił lekarz, może to być jednym z czynników, który spowoduje wzrost zakażeń, ponieważ dzieci zwykle w szkole mają ze sobą bliski kontakt, jednak chorują bezobjawowo.

Powiązany Artykuł

"Wysoki poziom ochrony". Najnowsze badania dowodzą skuteczności szczepionek przeciwko COVID-19

W Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie prezydenta z premierem oraz ministrami. Głównym tematem rozmów był stan przygotowań oświaty do powrotu dzieci do szkół, w warunkach pandemii. Andrzej Duda powiedział po posiedzeniu Rady, że rok szkolny "rozpoczyna się normalnie", lekcje prowadzone będą w salach, a nie przez telekonferencję. Uczniowie będą musieli założyć maski na korytarzach, w czasie lekcji mogą je jednak zdjąć.

"COVID-19 jest nowy"

- Ja bym raczej obawiał się o nadchodzący sezon grypowy, trudno przewidzieć jednak, jak przebiegnie jesień pod tym względem. COVID-19 jest bowiem nową chorobą, a nasze społeczeństwo ma nadal niski poziom zaszczepienia przeciwko niemu, to ok. 50 proc. zaszczepionych. Jeżeli nie ma jednak środków przymusu do zaszczepienia się, to ta druga połowa może się w ogóle nie zaszczepiać - mówił prof. Piotr Religa.

Prezydent Andrzej Duda przed posiedzeniem Rady Gabinetowej powiedział, że jest "zdecydowanym przeciwnikiem" wprowadzenia obowiązku szczepień, czy to dla całej populacji, czy tylko dla młodzieży szkolnej. W czasie posiedzenia Rady Andrzej Duda miał uzyskać od rządu zapewnienie, że taki obowiązek nie zostanie wprowadzony.

Posłuchaj

Prof. P. Religa o koronawirusie ("Gość PR24") 24:54

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Krzysztof Grzybowski

Gość: prof. Piotr Religa z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Data emisji: 30.08.2021

Godzina: 20:33