Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego. "To efekt braku wiosennych opadów"
- Te pożary związane są z obecną sytuacja hydrologiczną, bo wody jest bardzo mało, a tegoroczna wiosna jest wyjątkowo sucha, co sprzyja powstawaniu źródeł ognia - powiedział w Polskim Radiu 24 Krzysztof Bach z Biebrzańskiego Parku Narodowego.
2025-04-28, 20:00
Pożar, który wybuchł w niedzielę w Wielkanoc w Biebrzańskim Parku Narodowym, spowodował straty na około 450 hektarach. Spalone zostały fragmenty lasu bagiennego w rejonie ochrony ścisłej "Czerwone bagno", a także duże połacie ziemi obejmujące trzcinowiska i turzycowiska. Ale dogaszenie żywiołu wciąż trwa, dlatego strażacy apelują o zachowanie ostrożności w tamtej okolicy.
Posłuchaj
- Pożar z kwietnia był znacznie większy niż te poprzednie, ponieważ bardzo szybko się rozprzestrzenił. Bo były ku temu warunki, takie jak przesuszone warstwy gleby, tym bardziej, że ona ma torfową budowę. Było też wiele przesuszonej roślinności, bo nie było typowych dla tej pory roku rozlewisk. Zagrożony został, jeden z najcenniejszych przyrodniczo obszarów. Chodziło o "Czerwone bagno". To rezerwat, który został dokładnie sto lat temu powołany i choć ogień wszedł na obszary ochrony ścisłej, to jednak nie poczynił wielkich szkód - powiedział Krzysztof Bach.
REKLAMA
***
Audycja: Zmiana klimatu
Prowadząca: Marta Hoppe
Gość: Krzysztof Bach (z Biebrzańskiego Parku Narodowego)
Data emisji: 28.04.2025
Godzina emisji: 19.06
Polskie Radio 24
REKLAMA
REKLAMA