Konflikt na szczytach władzy. "Prezydent ustawia się w roli nadpremiera"
Wydłuża się lista spornych kwestii w relacjach rządu z prezydentem. - Karolowi Nawrockiemu chodzi o poszerzanie swoich kompetencji i próbę przejęcia inicjatywy, a właściwie takiego ustawienia siebie w roli nadpremiera - stwierdził Roch Kowalski w podcaście Polskiego Radia "Strefa Wpływów". Jacek Czarnecki uważa, że "jeśli premier sam namawia do zgody, to co mu szkodzi wreszcie ustąpić w sprawie szefów służb". - Politycy w Polsce zajmują się walką ze sobą wzajemnie - powiedziała Renata Grochal.
2025-11-28, 18:00
OGLĄDAJ. "Strefa Wpływów"
Premier Donald Tusk uważa, że brak nominacji oficerskich dla 136 funkcjonariuszy służb specjalnych to sabotaż wymierzony w bezpieczeństwo państwa. Szef rządu napisał w mediach społecznościach, że Karol Nawrocki odesłał bez podpisu także odznaczenia dla żołnierzy walczących z obcą dywersją. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki powiedział w Polskim Radiu, że sprawy braku nominacji pewnie by nie było, gdyby Donald Tusk nie zabronił szefom służb spotkania się z Karolem Nawrockim.
- Politycy w Polsce zajmują się walką ze sobą wzajemnie. A dywersja, wysadzanie torów, okres przedwojenny, o którym mówi premier, wojna za wschodnią granicą, to gdzieś tam jest daleko, daleko. Właściwie ta awantura na najwyższych szczeblach władzy w Polsce już jest taka zaciekła, że nawet jakby Ruscy tutaj weszli dzisiaj i zapakowali ich w te kibitki, to oni by w tych kibitkach kłócili się co było 20 lat temu, a co ten powiedział 20 lat temu, a kto chciał resetu z Rosją itd. - powiedziała Renata Grochal.
Posłuchaj
Podsumowanie politycznych wydarzeń. Renata Grochal, Roch Kowalski, Jacek Czarnecki w "Strefie Wpływów" 52:59
Dodaj do playlisty
Krytykować rząd mogą tylko zdrajcy?
Dziennikarka Trójki zwróciła uwagę, że "skoro prezydent mówi, że nie chce przejmować kontroli nad służbami, bo to nie jest jego kompetencja, to dlaczego miesza się w dzisiejsze nominacje?" - Oni mówią, że im się nie podobają ci, którzy stoją na czele służb. To znaczy prezydent mówi wprost do Tuska - dopóki nie zmienisz tego kierownictwa, dopóki ci szefowie nie będą do mnie przychodzić, to nie będzie żadnej współpracy, jeśli chodzi o służby. A dzisiaj to Służba Kontrwywiadu Wojskowego odpowiada za tropienie tych różnych aktów dywersji, bo oni się tym po prostu zajmują - podkreśliła.
Renata Grochal uważa, że blokowanie odznaczeń przez prezydenta dla funkcjonariuszy służb jest dla nich demotywujące. - To wpływa na morale tych funkcjonariuszy. Jak oni widzą, jak ich traktują władze państwowe, bo to nie jest Karol Nawrocki bokser z Gdańska czy Sopotu, to jest prezydent Polski, to jest urzędnik państwowy. Jak oni widzą, że urzędnik państwowy ich postponuje, poniża i nie docenia ich pracy, to po co oni się mają poświęcać - powiedziała.
Współprowadząca "Strefę Wpływów" przyznała, że "nie jest tak, że tylko ośrodek prezydencki tutaj przez cały czas do tej wojenki dosypuje". - Jest też tak, że Donald Tusk, apelując o zgodę narodową w Sejmie w sprawach bezpieczeństwa w 2026 roku, mówi, że wszyscy politycy, którzy nie są zdrajcami, to muszą przystać na mój pięciopunktowy plan, sprowadzający się do tego, że nie krytykujemy służb, rządu itd. Czyli, jak rozumiem, ci, którzy krytykują są zdrajcami. Jak ktoś chce wyciągać rękę do zgody, to na starcie nie może obrażać innych. Ale to będzie taka zgoda, że po prostu kamień na kamieniu nie zostanie - oceniła.
Jacek Czarnecki stwierdził, że blokowanie awansów dla funkcjonariuszy służb przez prezydenta "to jest duży problem". - Potrzebne są kadry, tych kadr potrzeba coraz więcej. Jak tutaj szkolić nowych ludzi, młodych adeptów do tych służb, jak ich werbować w momencie, gdy prezydent nie podpisuje nominacji i gdy mówi - no, dokąd nie przyjdą do mnie szefowie służb, dotąd ja z nimi nie porozmawiam, to nie będzie żadnych nominacji. Panie prezydencie, to jest jednak bezpieczeństwo państwa, nie mamy ludzi. PiS zrobił dość spore czystki. Dużo ludzi odeszło ze służb, bo nie chcieli brać w tym wszystkim udziału. I niestety trzeba nadrabiać te braki. Bo tak jak mówi premier - żyjemy w czasie przedwojennym - podkreślił.
Dziennikarz Jedynki przyznał też, że "jeśli premier sam namawia do zgody, to co mu szkodzi wreszcie ustąpić w sprawie szefów służby, żeby oni tam się pojawili u prezydenta". - Prezydent ma prawo do tego, żeby wzywać szefów służb, to jest ustawowy przywilej prezydenta - tłumaczył.
Błędne koło Nawrockiego?
Roch Kowalski ocenił, że "Karol Nawrocki wpadł w błędne koło". - Tak się zacietrzewił w tym blokowaniu różnych decyzji rządu, że stracił chyba do końca taką trzeźwą ocenę sytuacji. Przecież wśród tych funkcjonariuszy, jestem święcie przekonany, że są tam osoby, które głosowały także na Karola Nawrockiego w ostatnich wyborach prezydenckich, z czystej statystyki by to wynikało - powiedział.
Dziennikarz Polskiego Radia 24 określił postawę Nawrockiego jako "bardzo konfrontacyjną wobec rządu". - Ja rozumiem, że Karolowi Nawrockiemu chodzi o poszerzanie swoich kompetencji i o próbę przejęcia inicjatywy, a właściwie takiego rzeczywiście ustawienia siebie w roli nadpremiera, który wydaje Donaldowi Tuskowi polecenia - stwierdził. Roch Kowalski uważa, że "metody, jakie obiera Karol Nawrocki, żeby ten cel zrealizować, są dosyć dziwaczne".
***
"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia polityczne tygodnia. Każdy odcinek dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.
Czytaj także:
- Działali na rzecz obcego wywiadu. ABW zatrzymała kolejne osoby
- Ostry wpis Sikorskiego. Chodzi o Brauna, który przyszedł na mecz Legii z Walusiem
- Sikorski w sporze z ludźmi Nawrockiego. Do sieci wyciekły dokumenty MSZ
Źródło: Polskie Radio
Prowadzący: Renata Grochal, Roch Kowalski, Jacek Czarnecki
Opracowanie: Paweł Michalak