"Mechanizm kolonialny". Dr Bartoszewicz o handlu emisjami CO2
Nie kwestionuję konieczności odejścia od technologii emisyjnych. Nie kwestionuję tego, że jest konieczność dostosowania do wyznaczonych przez UE celów, ale dynamika i koszty muszą być racjonalne. My już przeszliśmy irracjonalną transformację, gdy zapomniano o części społeczeństwa, gdy prof. Leszek Balcerowicz stworzył rozwiązania, które w ogóle nie brały pod uwagę kosztów społecznych
2021-11-06, 19:07
Posłuchaj
Od początku 2021 roku ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla wzrosły o kilkadziesiąt procent. W czerwcu było to ponad 50 euro za tonę. Niedawno cena uprawnień sprzedanych przez Polskę przekroczyła 60 euro. Wzrost cen uprawnień skutkuje w Polsce m. in. droższą energią elektryczną. Jest tak, gdyż firmy, które emitują CO2 są zobowiązane kupować uprawnienia, aby móc prowadzić działalność. A jednym z największych emitentów są firmy energetyczne wytwarzające energię z węgla. Większe koszty zakupu uprawnień przekładają na konsumentów energii.
Powiązany Artykuł
Pandemia, pogoda i polityka. Jakub Wiech o czynnikach kryzysu energetycznego
Uprawnienia emisyjne przestały mieć jakikolwiek skutek, który pierwotnie zakładano. - To jest mechanizm spekulacyjny, gospodarki są osłabiane. Faktycznie pojawił się mechanizm kolonialny. Musimy się jednoznacznie temu sprzeciwić, bo to rozwiązanie jest bardzo niebezpieczne - powiedział dr Artur Bartoszewicz.
Jego zdaniem należy usiąść do stołu negocjacyjnego i wstrzymać jakiekolwiek przerzucanie na społeczeństwo kosztów w tym zakresie.
- Trzeba powiedzieć, że osiągniemy cele, ale dynamika dochodzenia musi zostać dostosowana do możliwych do poniesienia przez społeczeństwo kosztów. Nie kwestionuję konieczności odejścia od technologii emisyjnych. Nie kwestionuję tego, że jest konieczność dostosowania do wyznaczonych przez UE celów, ale dynamika i koszty muszą być racjonalne. My już przeszliśmy irracjonalną transformację, gdy zapomniano o części społeczeństwa, gdy prof. Leszek Balcerowicz stworzył rozwiązania, które w ogóle nie brały pod uwagę kosztów społecznych. Właśnie tak zachowuje się dziś Komisja Europejska. Inwestycje w energetykę jądrową zajmą przynajmniej dziesięć lat. Nie możemy do tego czasu doprowadzić społeczeństwa w stanie jak po 1989 roku, z degradacją oszczędności, inwestycji i z biedą. Trzeba usiąść do stołu z Niemcami i Francuzami, zbudować koalicję zawieszenia irracjonalnych decyzji KE, bo wywrócimy naszą gospodarkę - tłumaczył ekonomista.
REKLAMA
Opłaty za emisje CO2 mają być najważniejszym narzędziem realizacji unijnego celu 55 proc. redukcji emisji w 2030 roku.
Więcej w nagraniu.
Audycja: "Temat Dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Piotr Wąż
REKLAMA
Goście: dr Artur Bartoszewicz (ekonomista, SGH)
Data emisji: 6.11.2021
Godzina emisji: 18.06
PR24
REKLAMA
REKLAMA