"Najgorszą rzeczą jest kompromitacja państwa". Skwieciński o mentalności Rosjan
- Najgorsza rzecz, jaką państwo rosyjskie może zrobić Rosjaninowi, to skompromitować się na zewnątrz i pokazać, że nie jest traktowane przez innych jako wielkie mocarstwo. To oznacza, że władza rosyjska nie spełnia podstawowego zadania, dla jakiego istnieje i niemal tylko w takim wypadku Rosjanie byliby gotowi rozważyć bunt przeciwko tej władzy - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Skwieciński, dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie.
2022-05-12, 02:00
- Z jednej strony żal, że na przeszło rok przed tym, jak miał nastąpić koniec tej misji, muszę ją przerwać i wielu rzeczy się nie dowiem, nie zobaczę, nie przeżyję, bo Rosja i Moskwa, jako miasto, były dla mnie czymś ciekawym (...) z drugiej strony tam przebywać, zwłaszcza w takim charakterze, w jakim ja tam przebywałem, po prostu nie miało sensu i stawało się coraz bardziej przykre - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Skwieciński, dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie, jeden z wydalonych przez Rosję w kwietniu polskich dyplomatów, pytany o emocje, jakie mu towarzyszyły gdy wracał do Polski.
"Rosjanie są i będą"
Pytany, czy całą kulturę rosyjską można utożsamiać z tym, co Władimir Putin i rosyjskie wojska robią na Ukrainie, gość PR24 przyznał, że "to byłoby uogólnienie", choć rozumie te emocje. - W jakimś zakresie je podzielam. Oczywiście, wrzucenie tego wszystkiego do jednego worka jest bezsensowne. Zacznijmy od podstawowego faktu - Rosjanie nigdzie się nie podzieją. Oni będą. I będą naszymi sąsiadami i zawsze, w każdej możliwej konfiguracji, będą dla Polski sąsiadem. Ich trzeba znać, trzeba starać się rozumieć i - przede wszystkim - nie można założyć z góry, że się nie będzie z nimi rozmawiać - wskazał dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie.
Rozmówca Mateusza Drozdy przypomniał, że "w okresie II wojny światowej Niemcy zrobili nam, Polakom rzeczy niewypowiedzianie straszne, znacznie gorsze, niż te, które robią Rosjanie w tej chwili". - W związku z tym, tuż po wojnie, wielu wydawało się, że z Niemcami nigdy nie będziemy rozmawiać. To się bardzo szybko skończyło, już po kilku latach powstało NRD, z którym PRL wymieniło się ambasadorami i bardzo szybko zaczął się dialog z Niemcami Zachodnimi. To trzeba mieć w pamięci - stwierdził - Zaklinanie się, że oto "już nigdy", jest niemądre - ocenił.
"Terytorialny fetysz" Rosji
Gość "Tematu dnia" wskazał, że "Rosjanie są zupełnie inni niż ludzie Zachodu". - Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą - i to bardzo często są Rosjanie - którzy twierdzą, że Rosja jest odrębną jednostką cywilizacyjną. Nie jest to kultura Zachodu, nie jest to kultura Europy, nie jest to kultura wschodnio-azjatycka - mówił.
REKLAMA
- Jedną z podstawowych rzeczy, które odróżniają ich od nas - przez "nas" rozumiem nie tylko Polaków, ale w ogóle ludzi Europy, ludzi Zachodu, to nieproporcjonalnie ogromna rola, jaką w rosyjskim imaginarium, myśleniu i emocjach, odgrywa coś, co ja nazywam "fetyszem terytorialnym". To fetysz wielkości terytorium - że sama w sobie ta wielkość jest czymś dobrym, posiadanie jak największego terenu jest czymś w oczywisty sposób pożądany. Tak Rosjanie postrzegają świat i ludzi innych - zaznaczył.
Jego zdaniem, "to, że w tej chwili propaganda rosyjska intensywnie usiłuje wmówić swoim odbiorcom, że »Polska za chwilę zabierze Ukrainie Lwów«, wynika z przyczyn politycznych", ale też z tego, "że oni sami tacy są". - Oni sami tak myślą i uważają, że wszyscy inni są tacy sami jak oni, a bardzo by chcieli nie być w tym osamotnieni - podkreślił.
Poświęcenie w imię wielkości
Jako drugą rzecz, która odróżnia Rosję od Zachodu, wymienił "to, że oni są gotowi bardzo wiele poświęcić i oddać - dużo własnej wolności i dobrobytu w zamian za poczucie, że ich państwo jest wojskową potęgą, której wszyscy się boją". - To najgorsza rzecz, jaką państwo rosyjskie może zrobić Rosjaninowi - skompromitować się na zewnątrz i pokazać, że nie jest traktowane przez innych jako wielkie mocarstwo. To oznacza, że władza rosyjska nie spełnia podstawowego zadania, dla jakiego istnieje. Niemal tylko w takim wypadku Rosjanie byliby gotowi rozważyć bunt przeciwko tej władzy - powiedział Piotr Skwieciński.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Czytaj także:
- Ambasada RP w Moskwie oblana czerwoną substancją. Wiceszef MSZ: pożywka dla propagandy, która odwraca uwagę od wojny
- "Wyzwolimy naszą ziemię". Prezydent Ukrainy stanowczo o planach włączenia obwodu chersońskiego do Rosji
- Potencjalny atak Rosji na Polskę. Szef Pentagonu uspokaja: jesteśmy gotowi, by odpowiedzieć
***
Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"
Prowadzący: Mateusz Drozda
Gość: Piotr Skwieciński (dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie)
Data emisji: 11.05.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 22.12
mbl
REKLAMA