Katyń. Historyk: nie łudźmy się, przywódcy państw demokratycznych doskonale wiedzieli, że mordu dokonali Sowieci

- Jeśli ktoś nie chciał się skonfliktować z Józefem Stalinem, to przyjmował wersję sowiecką, że zbrodni dokonali Niemcy, że nie jest prawdą, iż Polacy zostali zamordowani wiosną 1940 roku na terenach zajętych przez ZSRR - mówił w Polskim Radiu 24 historyk prof. Mariusz Wołos. 13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

2024-04-13, 11:21

Katyń. Historyk: nie łudźmy się, przywódcy państw demokratycznych doskonale wiedzieli, że mordu dokonali Sowieci
W kwietniu 1943 roku Niemcy podali do wiadomości publicznej informację o znalezieniu masowych grobów Polaków w Katyniu. Foto: ipn.gov.pl

81 lat temu radio w Berlinie podało informację o znalezieniu masowych grobów polskich oficerów. Dwa dni później radio moskiewskie zakomunikowało, że zbrodnię popełnili Niemcy w 1941 roku podczas zajmowania okolic Smoleńska.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że Niemcy chcieli wykorzystać fakt upublicznienia informacji o masowym mordzie, aby skłócić aliantów.  - Wiedzieli, że strona sowiecka będzie oponować. Natomiast państwa zachodnie, mające do wyboru utrzymanie bardzo dobrych relacji z ZSRR lub Polską, pozostały w sytuacji co najmniej dwuznacznej. Upublicznienie informacji zostało wykorzystanie propagandowo przez Niemców - powiedział prof. Mariusz Wołos.

Rozgrywka wokół Katynia

Władze USA i Wielkiej Brytanii już w 1943 roku miały informację o tym, że zbrodni na polskich jeńcach dokonali Sowieci. Jednak z obawy, że Stalin wycofa się z koalicji antyhitlerowskiej, wolały milczeć. - Nie łudźmy się. Przywódcy państw demokratycznych doskonale wiedzieli, że mordu dokonali Sowieci. Przedstawiciele innych państw, którym do Sowietów było blisko, niekoniecznie podzielali to stanowisko. Jeśli ktoś nie chciał się skonfliktować z Józefem Stalinem, to przyjmował wersję sowiecką, że zbrodni dokonali Niemcy, że nie jest prawdą, iż Polacy zostali zamordowani wiosną 1940 roku na terenach zajętych przez ZSRR. Zgodnie z tą wersją wersję wydarzeń, stało się to w 1941 roku, już po napaści Niemców na ZSRR i zajęciu tych terytoriów przez III Rzeszę. Sprawą smoleńską grano, była rozgrywana - tłumaczył historyk. 

REKLAMA

Pragmatyzm i polityka  

Sprawa Katynia stała się pretekstem do zerwania przez ZSRR stosunków dyplomatycznych z polskim rządem w Londynie. Moskwa zarzuciła władzom RP, że w tej sprawie prowadzą antysowiecką kampanię wspólnie z III Rzeszą. - Niedawno opublikowano dokument, z którego wynika, że w 1944 roku, podczas wizyty premiera Stanisława Mikołajczyka w Moskwie, rozważano hipotetycznie w polskim gronie przyjęcie sowieckiej wersji wydarzeń. Jednak publicznie do tego nie doszło. Być może chodziło o kwestie polityczne i pragmatyczne. W tym czasie w Warszawie wybuchało powstanie. Przywrócenie stosunków dyplomatycznych z ZSRR stało się kwestią kluczową. Kluczowe było to, żeby Sowieci pozytywnie odnieśli się do powstania. Dokument w tej sprawie jest jednak bardzo lakoniczny. Nie ma świadectw, które rozwijałby tę myśl. Tego wątku nie poruszono też podczas rozmów Mikołajczyka ze Stalinem. Teoretyczna konstrukcja wskazuje na to, że premier Mikołajczyk skłonny był ustąpić w kwestii interpretacji potwornych wydarzeń - stwierdził historyk.    

Posłuchaj

Prof. Mariusz Wołos o zbrodni katyńskiej (Temat dnia) 23:47
+
Dodaj do playlisty

 

Prawda o zbrodni katyńskiej była ukrywana przez ponad pół wieku. Dopiero 13 kwietnia 1990 roku władze ZSRR przyznały, że zbrodnię popełniło NKWD, a dwa lata później prezydent Borys Jelcyn ujawnił pierwsze dokumenty.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Temat dnia

Prowadząca: Ewa Wasążnik

REKLAMA

Gość: prof. Mariusz Wołos (Instytut Historii PAN) 

Data emisji: 13.04.2024

Godzina emisji: 10.06

PR24/kormp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej