Terytorialsi wspierają służby w interwencjach. "Najważniejsze jest życie ludzi"
- Dwa dni temu utworzyliśmy cztery wojskowe zgrupowania zadaniowe. Łącznie jest w nich ponad 2 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i prawie dwieście jednostek sprzętu, to m.in. łodzie płaskodenne, piły, pompy, samochody terenowe, quady. Jesteśmy też zasilani żołnierzami innych rodzajów sił zbrojnych i ich sprzętem (…). W gotowości jest m.in. osiem śmigłowców do ewakuowania osób z terenów zagrożonych - mówił w Polskim Radiu 24 ppłk Robert Pękala, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej.
2024-09-14, 11:57
Wspierają straż pożarną, wzmacniają wały przeciwpowodziowe, układają worki z piaskiem, ale są też gotowi do ewakuacji mieszkańców - żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej działają na terenach dotkniętych ulewami. Najtrudniejsza sytuacja jest na południu kraju, na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie są podtopienia i zalania, w kilkudziesięciu miejscach na rzekach przekroczone są stany alarmowe. W kilku miejscowościach, w tym w Głuchołazach w województwie opolskim, trzeba było ewakuować mieszkańców.
Rzecznik prasowy Wojsk Obrony Terytorialnej podpułkownik Robert Pękala mówił na antenie Polskiego Radia 24, że terytorialsi wspierają działania strażaków między innymi w okolicach Głuchołaz, Nysy oraz w miejscowościach: Morów, Hajduki Nyskie, Trzebieszowice i Kamiennik.
Rzecznik przypominał, że żołnierze mogą być skierowani do akcji na wniosek wojewody, jeśli uzna on, że w rejonie prowadzenia akcji ratunkowej siły są niewystarczające. Podkreślał także, że podczas ewakuacji należy stosować się do zaleceń służb. - Trzeba brać przede wszystkim pod uwagę życie i zdrowie swoje i najbliższych. Domy można odbudować, majątek też, najważniejsze jest życie ludzi. Zalecałbym stosowanie się do zaleceń miejscowych władz - mówił.
Posłuchaj
Jacek Piwiński, obecnie emerytowany strażak, brał udział w akcji ratunkowej w czasie wielkiej powodzi w 1997 roku. W rozmowie również podkreślał konieczność stosowania się do komunikatów ratowników. - Ludzie odmawiali ewakuacji. Później strażacy wracali do tych ludzi, aby ich zabrać, gdy woda już sięgała do połowy parterowych budynków - wspominał.
REKLAMA
Posłuchaj
Na południu kraju do poniedziałku obowiązują ostrzeżenia najwyższego, trzeciego stopnia przed intensywnymi ulewami. Do podtopień może dochodzić też na południowym wschodzie - tam IMGW ostrzega przed silnym deszczem z burzami.
W centralnej i południowej Polsce są alerty przed wezbraniami z przekroczeniem stanów alarmowych. Najwyższy stopień obowiązuje na Dolnym Śląsku i Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Z kolei ostrzeżenie drugiego stopnia obowiązuje w województwach: podkarpackim, świętokrzyskim, łódzkim i na przeważającym obszarze Wielkopolski i Mazowsza. Dla województwa lubelskiego wydano ostrzeżenie pierwszego stopnia.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Jakub Kukla
Gość: ppłk Robert Pękala, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej
Data emisji: 14.09.2024
Godzina emisji: 09.32
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA