Premier Rosji na rozmowach w Chinach. "To dla Rosji żyć albo nie żyć"
Szef rosyjskiego rządu Michaił Miszustin przebywa z wizytą w Chinach. - Jedzie się dowiedzieć, jakie konsekwencje mogą Rosję czekać - powiedział w Polskim Radiu 24 gen. brygady Tomasz Drewniak.
2025-11-03, 11:00
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Premier Rosji udaje się z wizytą do Chin
- Rozmowy mają się koncentrować na gospodarce.
- Chiny są głównym sponsorem Rosji i chcą zająć jej miejsce - powiedział Tomasz Drewniak
Premier Rosji Michaił Miszustin rozpoczyna dwudniową wizytę w Chinach. 3 listopada ma rozmawiać ze swym chińskim odpowiednikiem Li Qiangiem, a kolejnego dnia z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Według rosyjskiej agencji TASS, rozmowy mają koncentrować się na stosunkach handlowych i gospodarczych, współpracy w zakresie transportu i przemysłu, wzmocnieniu partnerstwa energetycznego oraz rozszerzeniu współpracy w dziedzinie zaawansowanych technologii i rolnictwa. W lutym 2022 r., tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę, Putin i Xi podpisali umowę o partnerstwie "bez ograniczeń". Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił odpowiedzi na pytanie, czy za pośrednictwem Miszustina rosyjski przywódca Władimir Putin przekaże Xi jakąkolwiek wiadomość. Przed rozmowami z Moskwą, Chiny odbyły serię spotkań z przedstawicielami USA. Prezydenci dyskutowali w Korei Południowej, w Malezji doszło do spotkania sekretarza obrony Petera Hegsetha z chińskim ministrem obrony admirałem Dong Junem.
Posłuchaj
Chiny zajmują miejsce Rosji
Tomasz Drewniak wyraził opinię, że trwają trójstronne negocjacje i przypomniał, że Chiny są głównym sponsorem Rosji. - Nie oszukujmy się - wszystko, co atakuje Ukrainę z powietrza, czy większa część, ma gdzieś w środku komponenty chińskie - stwierdził. Ocenił, że gdyby Chiny zatrzymały wsparcie dla Rosji, to "w ciągu dwóch tygodni by temat wojny dążył ku zakończeniu". Podkreślił, że Chiny są dzisiaj głównym graczem w obu kierunkach i zachodnim, i rosyjskim. - Budują swoją pozycję, osłabiając Rosję. Rosja coraz bardziej jest uległa wobec Chin - wyjaśnił.
Zdaniem gościa Polskiego Radia, rosyjski premier teraz jedzie, żeby się "dokładnie dowiedzieć, co zostało ustalone i jakie konsekwencje mogą Rosję czekać". - Czy Chiny będą tylko udawać, uśmiechając się do prezydenta Stanów Zjednoczonych, że coś robią, czy naprawdę na przykład przestaną kupować ropę, gaz i inne rzeczy z Rosji - opisał. - To jest dla Rosji żyć albo nie żyć - ocenił Drewniak. Wskazał, że Chiny prowadzą długofalową politykę, by zająć miejsce Rosji w duopolu. - Kiedyś mówiliśmy: "Ameryka, Rosja". Chiny były z boku. - powiedział.
- Po spotkaniu Xi i Trumpa. Rosjanie narzekają na mało konkretów
- Trump wznawia testy broni nuklearnej. Po raz pierwszy od ponad 30 lat
- USA sprzedają Chinom chipy do inwigilacji. Ustalenia AP
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Filip Ciszewski