USA rozważają wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Gen. Polko: solidarność wzięła górę

2022-01-25, 15:24

USA rozważają wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Gen. Polko: solidarność wzięła górę
Gen. Roman Polko zaznaczył, że podniesienie amerykańskich żołnierzy w stan gotowości "ma realne przełożenie" na sytuację na wschód od granic Polski. Foto: shutterstock/Bumble Dee

- Stany Zjednoczone solidarnie pokazują, że tym razem potencjalny atak Rosji na Ukrainę nie pozostanie bez odpowiedzi. Rosjanom nie będzie tak łatwo jak wtedy, kiedy przygotowali aneksję Krymu, zaczęli destabilizować Donbas. Solidarność europejska, amerykańska, NATO-wska wzięła górę - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 były wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Roman Polko.

W związku z groźbą rosyjskiej inwazji na Ukrainę Stany Zjednoczone stawiają w stan podwyższonej gotowości 8 i pół tysiąca żołnierzy. Amerykańskie wojska mają wesprzeć kraje wschodniej flanki NATO w razie zagrożenia ich bezpieczeństwa. Pentagon zastrzega, że ostateczna decyzja o ich rozlokowaniu jeszcze nie zapadła. - Nasze przywiązanie do bezpieczeństwa sojuszników z NATO i artykułu piątego jest niepodważalne - mówił rzecznik Pentagonu John Kirby.

"Solidarność wzięła górę"

Gen. Roman Polko ocenił, że podniesienie amerykańskich żołnierzy w stan gotowości "ma realne przełożenie" na sytuację na wschód od granic Polski. - Stany Zjednoczone solidarnie pokazują, że tym razem potencjalny atak Rosji na Ukrainę nie pozostanie bez odpowiedzi. Rosjanom nie będzie tak łatwo jak wtedy, kiedy przygotowali aneksję Krymu, zaczęli destabilizować Donbas. Solidarność europejska, amerykańska, NATO-wska wzięła górę - zaznaczył były dowódca GROM. 

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że "Władimirowi Putinowi nie udała się strategia zajęcia Europy koronawirusem, migrantami czy problemami z cenami gazu". - Musi się zmierzyć z tym wyzwaniem, jakim są siły NATO-wskie, jak podniesiony stan wyższej gotowości i które w sposób czynny będą pomagały Ukrainie w odparciu ewentualnej agresji - powiedział gen. Roman Polko. 

Jak szybko nadeszłaby pomoc?

- Przerzucenie wojsk ze Stanów Zjednoczonych to jest jednak kwestia kilkunastu dni. To nie jest tak łatwo, jak Putinowi, który jest na miejscu, gdzie wojska rosyjskie cały czas prowadzą manewry i rzeczywiście w krótkim czasie z tych 120 tys. może być 300 tys. żołnierzy rosyjskich - ocenił. 

Były wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wyjaśnił, że "właśnie stąd też podniesienie stanu gotowości bojowej". - Jednostki amerykańskie pewnie szykują się do przerzutu na terytorium Europy, gdyby zaszła taka potrzeba. Oczywiście mówię o siłach lądowych, bo siły powietrze są w stanie w bardzo krótkim czasie przemieścić się na terytorium Europy, gdzie bazy, które są ich w stanie przyjąć, są już w gotowości - powiedział gość audycji.

- Myślę, że Rosja zdaje sobie z tego sprawę, co prawda ona okrążyła Ukrainę, ale przy tym zagrożeniu, które wygenerowała to również kraje neutralne takie jak Finlandia, Szwecja, nie mówiąc już o krajach Unii Europejskiej z pewnością nie pozostaną bezczynne i nie pozwolą rozpędzić się Władimirowi Putinowi - podkreślił gen. Roman Polko. 

Więcej w nagraniu. 

Posłuchaj

Gen. Roman Polko o gotowości bojowej wojsk amerykańskich do przerzutu do Europy ("Temat dnia / Gość PR24") 23:17
+
Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel 
Gość: gen. Roman Polko (były wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, były dowódca GROM)
Data emisji: 25.01.2022
Godzina emisji: 13.33

IAR/nt

Polecane

Wróć do strony głównej