Czas świątecznych zakupów to trudny czas dla pracowników handlu, którzy muszą sprostać znacznie większej niż zwykle ilości pracy. Dariusz Paczuski zwracał uwagę, że często odbywa się to kosztem nadmiernego obciążenia ich obowiązkami. - Tak źle, jak w tym roku, jeszcze nie było. Załoga została ograniczona, sieci handlowe, maksymalizując zyski, zwolniły cześć pracowników, tę pracę wykonują pozostali. W wielu sieciach widzimy rekordowe obroty pomimo inflacji, natomiast to wszystko jest obsługiwane mniejszą liczbą rąk do pracy - zaznaczył.
- Dotyczy to szczególnie handlu artykułami spożywczymi, gdzie trzeba ręcznie przerzucić tysiące kilogramów towarów. W tej chwili wielu pracodawców obcina wynagrodzenie, są zapowiedzi, że nie będzie premii albo będą niższe. To nie jest tak, że ci pracownicy zarobią więcej - podkreślał gość audycji, który zwracał uwagę na przypadki, gdy pracownicy pracują do późnych godzin nocnych, nie mając zapewnionego powrotu do domu.
- To jest jedyna branża, która nie ma porozumienia zbiorowego z pracodawcami, żadnego układu zbiorowego. Ludzie, którzy zarządzają koncernami, nie są zainteresowani żadnymi rozwiązaniami, które prowadziłyby do ucywilizowania tej branży i kwestii zatrudnienia pracowników - mówił gość audycji.
15:59 PR24 2022_12_05-13-07-16.mp3 Dariusz Paczuski o sytuacji pracowników handlu (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24)
Zobacz także:
Więcej w zapisie audycji.
* * *