"To, co wynosi się z domu, ma znaczenie". Szeremietiew o Holland

- Ojciec Agnieszki Holland był w grupie studentów UW, którzy donieśli na prof. Władysława Tatarkiewicza, że wygłasza antysocjalistyczne poglądy na seminariach. Profesor został wyrzucony - mówił w Polskim Radiu 24 były wiceszef MON Romuald Szeremietiew. 

2023-09-22, 15:30

"To, co wynosi się z domu, ma znaczenie". Szeremietiew o Holland
Nie milkną komentarze dotyczące filmu "Zielona granica" Agnieszki Holland. Film ma posługiwać się manipulacją i dezinformacją. Foto: Shutterstock/Denis Makarenko

Stworzony przez Agnieszkę Holland Film "Zielona granica" miał swoją premierę 5 września podczas festiwalu filmowego w Wenecji; w piątek wszedł do kin w Polsce. Film opowiada o sytuacji uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. Jak mówił wicepremier Jarosław Kaczyński, jest "przygotowaniem do zburzenia ogrodzenia i do zgody na relokację"

Prezes PiS nazwał film Agnieszki Holland "haniebnym paszkwilem", który powstał w ramach "przemysłu pogardy". - Mogę powiedzieć, że z łatwością jestem w stanie rozszyfrować motywacje Donalda Tuska, ale motywacji pani Holland do końca nie rozumiem. Chociaż stykałem się kiedyś ze środowiskiem wywodzącym się z dawnych stalinowskich komunistów, bo takim człowiekiem był jej ojciec, i coś mi tam do głowy przychodzi - powiedział prezes PiS.

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał w tym kontekście powiedzenie "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". - Wystarczy sięgnąć do historii. Ojciec Agnieszki Holland był w grupie studentów UW, którzy donieśli na prof. Władysława Tatarkiewicza, że wygłasza antysocjalistyczne poglądy na seminariach. Profesor został wyrzucony. To wystarczy za całą opowieść. To, co wynosi się z domu, ma znaczenie - powiedział Romuald Szeremietiew. 

Czytaj też na niezależna.pl: „Narzędzie propagandowe Platformy”. Lichocka: Jest jeden pożytek z tego filmu - widać stanowisko Tuska

REKLAMA

Były wiceszef MON podkreślił, że Polacy pokazali światu piękną twarz, przyjmując ukraińskich uchodźców. - Wcześniej środowiska, które stoją za filmem Holland, twierdziły, że jesteśmy bandą rusofobów i ksenofobów. Nagle okazało się, że nie jest to prawda. Film "Zielona granica" ma zmienić obraz Polaków, który poszedł w świat w związku z wojną na Ukrainie. Polacy mają w sobie ogromną szlachetność, cierpieli w imię wyższych wartości. Robi się wszystko, aby pokazać, że Polacy to jednak kanalie i faszyści. To się właśnie dzieje, czego fragmentem jest paskudny film Holland - podsumował Szeremietiew.    

Posłuchaj

Romuald Szeremietiew gościem Antoniego Opalińskiego (Temat dnia/Gość PR24) 23:49
+
Dodaj do playlisty

O 17.30 w Mielniku w województwie podlaskim zostanie zorganizowany "Łańcuch poparcia" w geście solidarności z żołnierzami i strażnikami granicznymi. Następnie odbędzie się koncert w podziękowaniu za ich służbę. Powodem do jego zorganizowania były "akcje wymierzone przeciwko służącym na polsko-białoruskiej granicy żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej". "Łańcuch poparcia" jest też odpowiedzią na film Agnieszki Holland "Zielona granica".

Więcej w nagraniu. 

* * *

Audycja: Temat dnia/Gość PR24

REKLAMA

Prowadzi: Antoni Opaliński 

GośćRomuald Szeremietiew (były wiceszef MON, ekspert ds. bezpieczeństwa)

Data emisji: 22.09.2023

Godzina emisji: 14.33

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej