"Należy przywrócić przeświadczenie, że romantyzm z pozytywizmem nie muszą się kłócić"
"Filozofia polityczna Mateusza Morawieckiego jest jasna: modernizacja gospodarcza kraju oparta o polskie dziedzictwo historyczne. W expose nowy premier mówił o romantyzmie celów i pozytywizmie środków. Najwyższy czas, aby ten pozytywizm pojawił się także mocniej w polityce historycznej” – napisał w swoim tekście pt. „Inka i Łukasiewicz na jednym cokole” Piotr Kaszczyszyn. O tym, jak łączyć romantyzm celów z pozytywizmem środków, rozmawiali w audycji W Gruncie Rzeczy historyk Nikodem Bończa-Tomaszewski i Krzysztof Mazur z Klubu Jagiellońskiego.
2017-12-27, 21:46
Posłuchaj
Jak stwierdził w Polskim Radiu 24 Krzysztof Mazur, przedsiębiorca często kojarzony jest dziś z nuworyszem. - W naszym tekście widać, jak bardzo Ignacy Łukasiewicz wymyka się tym podziałom. Był on bowiem romantykiem, ponieważ nie chronił swojej własności intelektualnej, uważał, że rzeczami, które odkrył na rzecz zalążków przemysłu rafineryjnego czy energetycznego w tamtym czasie, należy się dzielić i nie chciał za to żadnej zapłaty. Uważał bowiem, że najważniejsze jest dobro ludzkości i rozwiazywanie społecznych problemów, a nie jego prywatny kapitał – mówił gość.
Mazur dodał, że gdy spojrzy się na naszą kulturę po 1989 roku, widać, że przedsiębiorca raczej jest wyśmiewany jako nuworysz, który porzuca swoją tożsamość i zakochuje się w globalnym kapitalizmie. - Pękniecie to należy scalać. Należy przywrócić przeświadczenie, że romantyzm z pozytywizmem nie muszą się kłócić – stwierdził.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Filip Memches.
REKLAMA
Polskie Radio 24/pr
W Gruncie Rzeczy - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 27.12.17
REKLAMA
Godzina emisji: 20:06
REKLAMA