"Zawsze szukałem nieoczywistych punktów widzenia". Adam Nurkiewicz o fotografii sportowej
- Zawsze miałem w sobie ciekawość wizualną, więc zawsze szukałem nieoczywistych punktów widzenia: żeby kadrem, kompozycją, kolorami zaskoczyć widza. Szukam kadru, który będzie ujmujący - powiedział w Polskim Radiu 24 fotograf sportowy Adam Nurkiewicz.
2021-02-03, 11:00
Posłuchaj
Ma za sobą dziennikarską przeszłość, pracował w radiu, telewizji i prasie. Jednak to fotografia stała się jego pasją i sposobem na życie.
Powiązany Artykuł
"Widzi mi się trip". Pierwsza polska kobieca ekipa w "Mongol Rally"
Od wielu lat współpracuje z ruchem olimpijskim zrzeszającym osoby niepełnosprawne, robi zdjęcia podczas najważniejszych zawodów i imprez w Polsce i za granicą. Jest współtwórcą Klubu Fotografii Prasowej, należy do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Międzynarodowego Stowarzyszenia Dziennikarzy oraz Międzynarodowego Klubu Dziennikarzy Sportowych.
Posłuchaj
REKLAMA
- Zawsze miałem w sobie ciekawość wizualną, więc zawsze szukałem nieoczywistych punktów widzenia: żeby kadrem, kompozycją, kolorami zaskoczyć widza. Szukam kadru, który będzie ujmujący - podkreślił Adam Nurkiewicz.
- Ale często jest tak, że forma fotografii mocno przewyższa treść. Treść stricte dziennikarska, informacyjna jest gdzieś zepchnięta - kosztem formy. To zresztą można często zauważyć na różnych fotoreporterskich konkursach. Wielu fotoreporterów, fotoreporterek podąża za ładnym kadrem i gdzieś gubi tę informację. Ja też. Czasem nawet nie tyle gubię, co sam z niej rezygnuję - dodał fotograf.
W czasie pandemii Nurkiewicz zorganizował na klatce schodowej bloku, w którym mieszka, wystawę fotografii sportowców z igrzysk w Pjongczangu.
REKLAMA
- Lubię się dzielić swoimi zdjęciami. Nagle okazało się, że wszystko jest pozamykane i te zdjęcia są gdzieś u mnie pochowane w archiwach. Dlatego pomyślałem, że zrobię frajdę sąsiadom. Mamy dosyć starą, obdrapaną klatkę. Okazało, że ta wystawa to jedna z największych moich przygód fotograficznych. Sąsiedzi odebrali to bardzo miło, bardzo ciepło. To był chyba kwiecień, początek epidemii. Wszyscy byliśmy bardzo przestraszeni, nikt nie wiedział jeszcze, z czym to się wiąże, co nas czeka - relacjonował gość PR24.
Podkreślił, że "ta wystawa wzbudziła dużo fajnych emocji". - Pandemia zmieniła moje życie. Ten czas bardzo sobie cenię. Jest on po to, żeby się zatrzymać, coś przemyśleć, może coś zmienić. Wcale nie tęsknię to tak zwanej normalności. Słyszę często, że nie możemy się tego doczekać. Ale ja myślę, że ta nasza normalność była bardzo nienormalna - stwierdził.
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: "Głębia ostrości"
Prowadziła: Iga Niewiadomska
Gość: Adam Nurkiewicz
Data emisji: 02.02.2021
REKLAMA
Godz. emisji: 22.06
bartos
REKLAMA