Marek Markiewicz: podstawa działania mediów publicznych i prywatnych jest taka sama
2019-09-14, 16:20
- Udało się kiedyś ochronić media publiczne, bo aż do afery Rywina ciągle pojawiał się pomysł rozgonienia publicznego nadawcy. Niektórzy mówili, że trzeba to zaorać i dawać granty prywatnym firmom - powiedział w Polskim Radiu 24 mec. Marek Markiewicz, polityk PiS i pierwszy prezes KRRiT.
Posłuchaj
Marek Markiewicz ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego i z wykształcenia jest prawnikiem. Do grudnia 1981 r. był jednak dziennikarzem w Ośrodku Łódzkim TVP. Za działalność w "Solidarności" został zwolniony z pracy po wprowadzeniu stanu wojennego. Od 1982 do 1988 pracował jako taksówkarz. Od 1989 do 1991 był redaktorem naczelnym łódzkiego ośrodka TVP, następnie do 1993 wiceprezesem Komitetu ds. Radia i Telewizji "Polskie Radio i Telewizja".
Jednocześnie w latach 1991-1993 był też posłem i członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji od początku jej istnienia (od 19 kwietnia 1993 do 23 września 1994), a także jej pierwszym przewodniczącym (do marca 1994). W latach 1997-2001 ponownie objął mandat posła z ramienia AWS. Posiada on również potężne doświadczenie publicystyczne i bogatą praktykę prawniczą.
Podstawa mediów
Gość PR24 stwierdził, że "obowiązki mediów prywatnych i publicznych są bardzo podobne". - To nie jest tak, że medium prywatne może robić wszystko, a nadawcy publiczni są ograniczeni. Media publiczne mają szerszy zakres obowiązków, ale ich podstawa jest ta sama - powiedział. Pierwszy prezes KRRiT zauważył również, że ustawa o radiofonii i telewizji trwa nieprzerwanie od 1994 roku. - Nie ma dużo tak długo utrzymujących się aktów prawnych - dodał.
Powiązany Artykuł
K. Czabański: opozycja chciałaby totalnej władzy w mediach
"Chciałbym zostawić porządny kraj"
Marek Markiewicz jest również kandydatem PiS do Senatu. W Polskim Radiu 24 opowiedział o tym co skłoniło go do powrotu do polityki. - Chciałbym zostawić mojemu synowi w miarę porządny i przejrzysty kraj. Niestety tak jednak nie jest i to co się dzieje teraz w polityce, ten poziom sporu skłonił mnie do tej decyzji - mówił. Polityk ocenił również, że PiS jest jedyną formacją, która przejęła myśl "Solidarności". - Bardzo jasno stawiają też sprawy ustrojowe, dlatego przyjąłem ich propozycję - stwierdził gość PR24.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadziła Małgorzata Raczyńska-Weinsberg.
Polskie Radio 24/jp/tvn24.pl
------------------------------------
Data emisji: 14.09.2019
Godzina emisji: 15.33