Kanciarze i oszuści. Inna twarz PRL-u
- To, że on tak dobrze sobie radził było nie tylko efektem jego zdolności. To również wynikało z kondycji moralnej społeczeństwa polskiego przełomu lat 70. i 80. XX wieku. Jerzy Kalibabka, którego losy stały się motywem serialu "Tulipan" znajdował wiele przestrzeni w której mógł działać - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.
2019-05-19, 09:34
Posłuchaj
Jerzy Kalibabka uwodził i okradał kobiety wypoczywające w nadmorskich i górskich kurortach w sezonach turystycznych. Pieniądze zdobyte kradzieżami, oszustwami i wyłudzeniami pozwoliły prowadzić mu wystawne życie. Ofiarami jego podbojów były głównie zamożne kobiety pochodzące z dobrych domów. Okradał również właścicieli kwater czy domów, w których się zatrzymywał.
- Skrzywdził co najmniej kilkadziesiąt kobiet. Gdy już siedział w więzieniu, dochodziły do niego setki listów. Stał się fenomenem społecznym i zaocznie zyskał wiele fanek, kobiet spragnionych wrażeń, które widziały w nim księcia z bajki - tłumaczył prof. Patryk Pleskot.
W ponurej rzeczywistości PRL-u genialni kanciarze stali się celebrytami. Należał do nich również genialny fałszerz, którego podrobione banknoty są dziś droższe niż oryginały, oszust-dyplomata oraz mistrz kierownicy, złodziej polonezów i postrach Peweksów, który kilkanaście razy uciekł milicjantom, by w końcu dosłownie zapaść się pod ziemię na więziennym spacerniaku.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji był Robert Tekieli.
Data emisji: 19.05
Godzina emisji: 8.35
PR24