Aparat represji w PRL po śmierci Stalina
- Z perspektywy PRL śmierć Stalina niewiele zmieniła, cały system represyjny, cała ta machina ustawiona na społeczeństwo polskie nadal będzie działać - mówił w Polskim Radiu 24 Sebastian Ligarski, historyk.
2024-05-12, 12:35
W wydanym przez Komitet Centralny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Radę Ministrów i Prezydium Rady Najwyższej ZSRR komunikacie o śmierci sowieckiego przywódcy informowano: "Przestało bić serce współbojownika i genialnego kontynuatora dzieła Lenina, mądrego Wodza i Nauczyciela Partii Komunistycznej i narodu radzieckiego".
Jak zaznaczył Sebastian Ligarski, w Polsce represje komunistów po śmierci Józefa Stalina nie ustały. - W tym momencie władza dobierze się do tej grupy społecznej, która do tej pory była bardzo mocno represjonowana, prześladowana łącznie ze skrytobójstwami, procesami pokazowymi, represjami o charakterze administracyjno-gospodarczym, ale nie sięgnięto po osobę stojącą na czele Kościoła katolickiego w Polsce, mówimy o prymasie Stefanie Wyszyńskim - zaznaczył.
- Do 1953 r. nie odważono się podnieść ręki na prymasa w bezpośredni sposób, dopiero po śmierci Stalina władza ośmieliła się doprowadzić do jego uwięzienia. Z drugiej strony, nie spodziewano się, że pewien cios władzy zada jej zbrojne ramię, bezpieka - zauważył gość audycji, przywołując ucieczkę Józef Światły, oficera SB, na Zachód.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Czytaj także:
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: PRL - historia prawdziwa
Prowadzi: Robert Tekieli
Gość: Sebastian Ligarski, historyk
REKLAMA
Data emisji: 12.05.2024
Godzina emisji: 7.35
PR24/ka/kormp
REKLAMA