"Czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz". Andrzej Marek Ostrowski o swoim wujku, rtm. Witoldzie Pileckim

2022-11-15, 12:24

"Czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz". Andrzej Marek Ostrowski o swoim wujku, rtm. Witoldzie Pileckim
Andrzej Marek Ostrowski: Witold Pilecki czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz.Foto: PAP/Leszek Szymański

- Mój wuj Witold Pilecki zatrzymał się właśnie w naszym mieszkaniu i z tego mieszkania po kilku miesiącach, we wrześniu 1940 r., został zabrany. Stało się tak celowo, ponieważ czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz - mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Marek Ostrowski, siostrzeniec rtm. Witolda Pileckiego.

Rotmistrz Witold Pilecki - współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz Armii Krajowej. Został skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci i stracony strzałem w tył głowy w mokotowskim więzieniu na Rakowieckiej w 1948 roku. Unieważnienie wyroku śmierci nastąpiło w 1990 r. W 2006 r. rotmistrz otrzymał pośmiertnie Order Orła Białego, a w 2013 r. pośmiertnie został awansowany do stopnia pułkownika.

"Poszedł pieszo do Ostrowi Mazowieckiej"

Na antenie Polskiego Radia 24 gościł siostrzeniec rtm. Witolda Pileckiego. Andrzej Marek Ostrowski opowiedział między innymi o tym, jak jego wuj trafił do mieszkania jego rodziców. - Rodzina Witolda Pileckiego została po drugiej stronie granicy sowiecko-niemieckiej w Sukurczach, koło Lidy - przekazał.

- Witold po zakończeniu wojny obronnej, czy walk obronnych w 1939 r. i po przekazaniu umundurowania i konia w Treblince Polakom, poszedł pieszo do Ostrowi Mazowieckiej, gdzie było rodzinne gniazdo jego żony, z domu Ostrowskiej - wspominał.

- Stamtąd już 1 listopada 1939 r. na rowerze przyjechał do Warszawy, aby tu spotkać z majorem Włodarkiewiczem, z którym umówił się podczas kampanii wrześniowej na dalsze działanie konspiracyjne - wskazał.

"Czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz"

Zaznaczył, że "jednym z niewielu adresów, które miał do dyspozycji, był adres moich rodziców - Warszawa, Aleja Wojska Polskiego 40, mieszkania 7". - Zatrzymał się właśnie w naszym mieszkaniu i z tego mieszkania po kilku miesiącach, we wrześniu 1940 r. został zabrany - powiedział. Podkreślił jednak, że "stało się tak celowo". - Czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz - wyjaśnił.


Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Andrzej Marek Ostrowski: Witold Pilecki czekał na łapankę, aby trafić do Auschwitz (Polskie Radio 24) 22:55
+
Dodaj do playlisty

*** 

Audycja: "Towarzystwo Niepokornych"

Prowadzą: Arkadiusz Gołębiewski, Paweł Nowacki, Jan Ruman

Gość: Andrzej Marek Ostrowski, siostrzeniec rtm. Witolda Pileckiego

Data emisji: 14.11.2022 r.

Godzina emisji: 22.06

jb

Polecane

Wróć do strony głównej