Hospicjum sióstr Felicjanek w Warszawie. Siostra Elia: udało się nam stworzyć 12 łóżek

- Ludzie, którzy do nas dzwonili, prosili nas o objęcie opieką osób w terminalnej fazie choroby nowotworowej - mówiła w Polskim Radiu 24 siostra Elia, Felicjanka. Gościem audycji była też Marta Mazurkiewicz z Hospicjum Sióstr Felicjanek w Warszawie.

2022-12-08, 10:25

Hospicjum sióstr Felicjanek w Warszawie. Siostra Elia: udało się nam stworzyć 12 łóżek. Foto: shutt

Siostry Felicjanki tworzą w Warszawie hospicjum dla umierających na raka. Hospicjum Sióstr Felicjanek im. bł. Hanny Chrzanowskiej ma już kontrakt na finansowanie z Narodowym Funduszem Zdrowia. To pozwoliło otworzyć placówkę 1 grudnia. Hospicjum urządzono w zabytkowym budynku przy ul. Nowowiejskiej 10 a, w którym od ponad stu lat siostry prowadzą Zakład Specjalny dla Chronicznie Chorych.

- Warszawa ma tylko siedemdziesiąt łóżek na prawie dwa miliony ludzi w tym względzie, to kropla w morzu potrzeb. Ludzie, którzy do nas dzwonili, prosili nas o objęcie opieką tych w terminalnej fazie choroby nowotworowej, więc udało się nam stworzyć 12 łóżek, to niewiele, ale jednak coś - wyjaśniła siostra Elia.

"Hospicjum stacjonarne"

Marta Mazurkiewicz dodała, że chodzi o hospicjum stacjonarne w odróżnieniu od hospicjum domowego, gdzie pacjenci są zaopiekowani w domach. - Jest to może taki znak czasów, że tych hospicjów jest tak mało. My znajdujemy się za wysokimi budynkami stąd nie widać nas od Nowowiejskiej, ale łatwo trafić przez bramę. Siostry wyremontowały salę dla pacjentów - powiedziała.

"Muszę to zgromadzeniu oddać". Powstaje monografia sióstr felicjanek

Hospicjum organizuje 11 grudnia w godz. 12-18 bożonarodzeniowy jarmark w podwórku swojej siedziby. Można go wesprzeć, deklarując upieczenia ciasta, ciasteczek, domowego chleba, zrobieniem swojskiego smalcu, przyniesieniem domowych przetworów, rękodzieła, ozdób świątecznych, książek itp. I oczywiście odwiedzając jarmark i kupując pyszności. Dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na działalność hospicjum.

REKLAMA