Ultimatum KE dla Polski. Poseł Lewicy: Polacy nie chcą polexitu

- Gdy niektóre decyzje TSUE nie podobają się rządowi, to odwraca się od UE plecami. W sensie symbolicznym to pierwszy krok na drodze do polexitu. Polacy tego nie chcą. Dobrze czują się w UE i chcą w niej pozostać - mówiła w Polskim Radiu 24 poseł Lewicy  Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

2021-07-20, 20:15

Ultimatum KE dla Polski. Poseł Lewicy: Polacy nie chcą polexitu
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk . Foto: Mateusz Włodarczyk/Forum

Posłuchaj

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk gościem Michała Wróblewskiego (Stan rzeczy)
+
Dodaj do playlisty

Komisja Europejska wymaga od polskiego rządu wprowadzenia w życie postanowień TSUE. Dotyczą one zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Polskie władze mają na to czas do 16 sierpnia, jeżeli nie zaczną działać, KE ostrzega przed sankcjami finansowymi.

Powiązany Artykuł

Marcin Porzucek 1200_.jpg
Komisja Europejska stawia Polsce ultimatum. Porzucek: już to przerabialiśmy

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 rząd za sprawą decyzji Trybunału Konstytucyjnego zachowuje się tak, jakby jedną nogą był w UE, a drugą zdecydował się z niej wystąpić. - Nie może być tak, że po latach, gdy Polacy zdecydowali masowo o członkostwie w UE, polski rząd uznał, iż wybiórczo nie będzie się stosować do zasad na które z UE się umówił. Trybunał Sprawiedliwości UE nie jest obcym Trybunałem. Tak samo ma chronić dobra obywateli RP, jak wszystkich innych obywateli UE. Polacy także są obywatelami UE - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Gdy niektóre decyzje TSUE nie podobają się rządowi, to odwraca się od UE plecami. W sensie symbolicznym to pierwszy krok na drodze do polexitu. Polacy tego nie chcą. Dobrze czują się w UE i chcą w niej pozostać - dodała.

Poseł Lewicy nie zgodziła się opinią, że TSUE wybiorczo traktuje niektóre państwa UE. - To polski rząd stawia się w roli kogoś, kogo należy traktować ze szczególną ostrożnością. Robi to nie stosując się do decyzji instytucji europejskich. Wchodząc w otwartą konfrontację kwestionuje wartości na które się zgodził w momencie akcesji. W sprawie Sądu Najwyższego i Izby Dyscyplinarnej TSUE staje na straży interesu obywateli RP i ich bezpieczeństwa, jeśli chodzi o sprawiedliwy proces, o dostęp do niezawisłych sędziów, którzy nie będą podlegać presji władzy politycznej. Ta szczególna sytuacja jest na własne życzenie rzadu PiS - podsumowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

REKLAMA

Posłuchaj

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk gościem Michała Wróblewskiego (Stan rzeczy) 22:34
+
Dodaj do playlisty

 

14 lipca Polska została zobowiązana do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta. Tego samego dnia polski Trybunał Konstytucyjny orzekł,że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że UE nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów. Następnego dnia - 15 lipca - TSUE wydał wyrok w innej, ale pokrewnej sprawie orzekając, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii oraz że Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa UE.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Michał Wróblewski
Gość: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica)
Data emisji: 20.07.2021
Godzina emisji: 19.06

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej