Rosyjski wątek w niemieckiej aferze Wirecard. Doleśniak-Harczuk: rzuca na tę sprawę nowe światło
- Sporo osób przewinęło się przez komisję śledczą, sporo też powiedziano, ale okazuje się, że sprawa, która wydawała się zamknięta, dziś na nowo rozpala niemieckie media. Przez wątek rosyjski i kremlowskie powiązania Jana Marsalka, któremu udało się zbiec, dziś w innym świetle możemy patrzeć na aferę Wirecard - skomentowała na antenie Polskiego Radia 24 Olga Doleśniak-Harczuk ("Nowe Państwo").
2022-04-19, 21:33
Afera Wirecard to największy skandal gospodarczy w powojennych Niemczech. Na antenie Polskiego Radia 24 ekspert Olga Doleśniak-Harczuk przybliżyła szczegóły oraz background polityczny tych nadużyć. - Panowie zaangażowani w największy interes związany z płatnościami online oraz z obsługą kart kredytowych prowadzili bardzo nieczyste interesy na styku biznesu oraz - jak się później okazało z wyników przedstawionych przez komisję śledczą w Bundestagu - polityki. Do tej pory nikt w tej sprawie nie został ukarany - powiedziała.
Jak wskazała, jednym z zaangażowanych w aferę jest Jan Marsalek, były członek zarządu Wirecard, który jest podejrzewany o sprzeniewierzenie środków w wysokości kilku miliardów euro. Okazuje się, że mężczyzna aktualnie przebywa w okolicach Moskwy, na co rząd w Berlinie zareagował wnioskiem o ekstradycję.
"Na nowo rozpala niemieckie media"
Gość audycji zaznaczyła, że Wirecard już kilka lat temu wykazywała nieprawidłowości. - Już w maju 2018 r. Komisja Nadzoru Finansowego Niemiec otrzymywała impulsy świadczące o tym, że firma funkcjonuje źle - przypomniała. Jak dodała, raport końcowy komisji prowadzącej śledztwo ws. Wirecard przez prawie dwa lata zawiera ponad dwa tysiące stron, na których można znaleźć zeznania znaczących niemieckich polityków, w tym m.in. byłej kanclerz Angeli Merkel, a także obecnie piastującego ten urząd Olafa Scholza.
- Sporo osób przewinęło się przez komisję, sporo też powiedziano, ale okazuje się, że sprawa, która wydawała się zamknięta, dziś na nowo rozpala niemieckie media. Przez wątek rosyjski i kremlowskie powiązania Jana Marsalka, któremu udało się zbiec, dziś w innym świetle możemy patrzeć na aferę Wirecard - skomentowała.
REKLAMA
- Afera Wirecard w Niemczech. "Bild": Merkel wiedziała, że oskarżony ukrywa się w Moskwie
- Sankcje UE wobec Rosji. Król: Niemcy robią wszystko, aby Putinowi nie stała się krzywda
Afera o niesamowitej skali
Jak dodała, na wniosek o ekstradycję Niemcy zdecydowały się kilkanaście dni po pierwszych doniesieniach prasy o tym, że były członek zarządu przebywa w okolicach Moskwy. - W tak trudnych czasach, kiedy trwa rosyjska inwazja na Ukrainę, tego typu rzeczy okazują się na tyle ważne, że Republika Federalna Niemiec występuje z podaniem do Federacji Rosyjskiej - dodała.
- Prokuratura zajmuje się tą sprawą na nowo i wydaje mi się, że trzeba się temu przyglądać, bo nie mamy tu tylko do czynienia ze zwykłą aferą finansową - to jest afera o niesamowitej skali - podkreśliła i przypomniała, że w tej sprawie jest bardzo wielu poszkodowanych. - Mówimy nie tylko o inwestorach i instytucjach finansowych, ale też o zwykłych ludziach. Podaje się, że straty wynoszą 3,1 mld euro, ale komisja Bundestagu wskazuje na 20 mld euro - to są naprawdę spore sumy - podsumowała.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
- Scholz zgodzi się na dostawy broni dla Ukrainy? Presja na kanclerza rośnie, także w koalicji
- "Chcielibyśmy, żeby Berlin dołączył do nas". Porzucek o szerokiej pomocy dla Ukrainy
***
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Olga Doleśniak-Harczuk ("Nowe Państwo")
REKLAMA
Data emisji: 19.04.2022
Godzina emisji: 19.33
ng
REKLAMA