Robert Pszczel: w Rosji nie ma gotowości do przerwania wojny na Ukrainie

- Czy jesteśmy mądrzejsi po ostatnim wystąpieniu Władimira Putina? Nie, ale wiemy jedno - to ewidentne, że nie ma w Rosji żadnego elementu gotowości do przerwania wojny na Ukrainie i ograniczenia celów, które postawił Władimir Putin. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski i kontynuować wspieranie Ukrainy - ocenił w Polskim Radiu 24 były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie Robert Pszczel.

2022-10-28, 17:28

Robert Pszczel: w Rosji nie ma gotowości do przerwania wojny na Ukrainie — Robert Pszczel: w Rosji nie ma żadnego elementu gotowości do przerwania wojny na Ukrainie. Foto: Shutterstock/Drop of Light

W czwartek na forum Klubu Wałdajskiego rosyjski przywódca Władimir Putin po raz kolejny oskarżył Zachód o dążenie do zniszczenia Rosji i "posługiwanie się" w tym celu władzami w Kijowie. W wystąpieniu padły między innymi stwierdzenia, że to Moskwa powinna być gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy, a w sąsiednim kraju trwa "wojna domowa", ponieważ "Ukraińcy i Rosjanie są tak naprawdę jednym narodem".

Jak skomentował na antenie Polskiego Radia 24 były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie Robert Pszczel, "jest wiele powodów, dla których nie można traktować słów Władimira Putina, a także innych przedstawicieli tego reżimu, jako wiarygodnych". - Wielokrotnie okazywało się w przeróżnych sprawach, iż one nie znajdują pokrycia w rzeczywistości - podkreślił, podając za przykład rosyjską narrację dotyczącą samego rozpoczęcia wojny na Ukrainie czy też postawę Moskwy w negocjacjach. - Wiemy jak to wyglądało, zarówno ze strony NATO, jak i z relacji bilateralnych - powiedział.

Wystąpienie Putina na forum Klubu Wałdajskiego

Gość audycji dodał ponadto, że "także wiele państw, które były sojusznikami Kremla, w ostatnim czasie przekonało się, że różne rosyjskie zapewnienia czy też zobowiązania nie mają pokrycia w rzeczywistości". - Więc trzeba podchodzić do tego z ostrożnością. Ale trzeba też słuchać Rosji z uwagą, ponieważ niektóre sprawy dotyczą między innymi potencjalnego użycia broni nuklearnej - podkreślił.

- Czy jesteśmy mądrzejsi po ostatnim wystąpieniu Władimira Putina? Nie, ale wiemy jedno - to ewidentne, że nie ma w Rosji żadnego elementu gotowości do przerwania wojny na Ukrainie i ograniczenia celów, które postawił Władimir Putin, czyli de facto zniszczenia Ukrainy - ocenił gość audycji. Jak dodał, "trzeba z tego wyciągnąć określone wnioski i kontynuować to, co zostało uzgodnione przez państwa zachodnie, czyli wspieranie Ukrainy na wszystkich polach".

REKLAMA

Czytaj także: