Niespokojnie w Chinach. Ekspert: choć niewielki procent mieszkańców kraju protestuje, nie wolno tego lekceważyć

W ciągu ostatnich dni w wielu miejscach Chin, m.in. Pekinie, Szanghaju i Wuhanie doszło do protestów przeciwko forsowanej przez władze polityce "zera tolerancji" dla COVID.

Do tematu odniosła się Alicja Bachulska, w której ocenie pod rządami Xi Jinpinga mamy do czynienia z jeszcze większym "paranoicznym spojrzeniem na świat". - Teoretycznie neutralne sfery życia, jak np. duchowość, są postrzegane jako potencjalne źródło destabilizacji, co w pewnym sensie się spełnia pod postacią protestów w Chinach w ostatnich dniach - dodała.

Nie lekceważyć zagrożenia 

Gość audycji przypomniała, że jeśli spojrzymy w skali makro, to te protesty są największymi od 1989 roku, a na pewno największymi, które mają bardzo jawny podtekst polityczny. - Protestów o podłożu gospodarczym jest bardzo wiele, ale nie są one nagłaśniane i dosyć często są szybko pacyfikowane. Z kolei tych o podłożu politycznym mieliśmy bardzo mało - wyjaśniła. 

- Nie umniejszałabym wagi tego, co dzieje się teraz w Chinach dla samej partii, czy dla tego, w jaki sposób Xi Jinping postrzega swoją pozycję i potencjalne zagrożenie. Jednak rzeczywiście, jeśli spojrzy się na populację Chin, jak wielki jest ten kraj i jak wielu ludzi go zamieszkuje, to maksymalnie ludzi, którzy wyszli na ulicę, jest kilkadziesiąt tysięcy - stwierdziła analityk.   

Więcej w nagraniu. 

Posłuchaj

Alicja Bachulska o bieżącej sytuacji w Chinach ("Świata pogląd") 9:44

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: Świata pogląd

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Alicja Bachulska (analityk ds. polityki zagranicznej Chin w Ośrodku Badań Azji Akademii Sztuki Wojennej)

Data emisji: 30.11.2022

Godzina emisji: 16.49

kmp/kor