Bernard Margueritte: Francja jest w stanie agonalnym, została skolonizowana
- Francja jest w stanie agonalnym, nawet prezydent Macron mówił o "odcywilizowaniu". Śmierć nastolatka to tylko pretekst, ludzie wyszli na ulice i plądrują wszystko. To nie są tylko chuligani, to są bojownicy, są świetnie zorganizowani. To są bojówki ultralewicowe, które wiedzą, czego chcą, i mają polityczny cel w doprowadzeniu do katastrofy - mówił w Polskim Radiu 24 Bernard Margueritte, korespondent francuskich mediów w Polsce.
2023-07-02, 18:05
Podczas piątej nocy trwających w całej Francji zamieszek i walk z policją aresztowano 719 osób, 45 policjantów i żandarmów zostało rannych, podpalono 577 pojazdów i 74 budynki - przekazało w niedzielę rano ministerstwo spraw wewnętrznych. Zaatakowano 10 komisariatów policji, 10 budynków żandarmerii i 6 posterunków straży miejskich - dodano w komunikacie MSW. Poprzedniej nocy aresztowano ponad 1300 osób.
Bernard Margueritte komentował ostatnie wydarzenia we Francji. - Nie można powiedzieć, że jest to wojna domowa, ci ludzie, jak zauważył świetny publicysta Mathieu Bock-Côté, bardzo często nie czują się Francuzami, oni właściwie walczą z Francją - podkreślał.
"Francuzi oddali pole walkowerem"
- Mamy tu mieszankę różnych powodów, Francja jest w stanie kryzysu w różnych dziedzinach, mamy do czynienia z kryzysem gospodarczym, spowodowanym także polityką neoliberalną prowadzoną przez Brukselę, zadłużeniem, prawie jedna czwarta Francuzów żyje poniżej progu ubóstwa. Ponadto Francuzi przestali być Francuzami, oddali pole walkowerem (…) mamy plądrowanie kościołów, walkę z wartościami duchowymi i moralnym. Francuzi przestają być ludźmi wiary, mamy nie wolność, ale dowolność. W tle tego jest przyjęcie ludzi z zewnątrz, prawie dziesięć procent kraju to ludność muzułmańska, to jest kolonizacja à rebours. Ci ludzie, kiedy nawet są de iure obywatelami Francji, nie czują się Francuzami, oni walczą z Francją. Opanowali całe miasta i wprowadzają tam swoje reguły gry, zupełnie jakby byli w kraju muzułmańskim, w tym nie ma już nic francuskiego (…) to są obce enklawy - zaznaczył gość audycji.
- Według wyliczeń za 30 lat połowa Francji może być muzułmańska, nie ma Francji, bo Francuzi przestali być Francuzami, nie ma Francji, bo została skolonizowana. Na peryferiach miast ludzie są często sterroryzowani bojówkami czy grupami przestępców - mówił Bernard Margueritte.
REKLAMA
Posłuchaj
Gwałtowne protesty wybuchły we wtorek po zabiciu przez policjanta 17-letniego chłopca algierskiego pochodzenia. Nastolatek prowadził wynajętego mercedesa i odmówił wykonania poleceń funkcjonariusza, który zatrzymał go do rutynowej kontroli drogowej pod Paryżem. Funkcjonariusz zastrzelił go, rzekomo w obawie o życie innych policjantów.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: "Pro Publico"
Prowadzący: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
REKLAMA
Gość: Bernard Margueritte
Data emisji: 02.07.2023
Godzina emisji: 16.35
PR24/ka
REKLAMA
Polecane
REKLAMA