Polska flaga m.in. z symbolem LGBT. Profanacja w czasie Marszu Niepodległości
Podczas Marszu Niepodległości na froncie jednego z budynków w Alejach Jerozolimskich rozwieszono kilkunastometrowej długości flagę Polski, na której widniały rysunki m.in. tęczowej flagi, gwiazdy Dawida oraz półksiężyca.
2019-11-11, 18:00
W stosunku do osób, które rozwiesiły flagę, posypały się wulgarne okrzyki. Flaga została ostatecznie zrzucona przez osobę, która stała na dachu budynku.
Powiązany Artykuł
KOD i Obywatele RP blokowali Marsz Niepodległości. Interweniowała policja
O tę kwestię pytany był jeden z organizatorów marszu Witold Tumanowicz. - Rozumiem, że flagę LGBT zestawili z innymi symbolami religii, rozumiem, że oni traktują swoją ideologię jako swoistą, nową religię - powiedział w rozmowie z Polsat News. Jego zdaniem to niesmaczne, że flaga Polski pojawia się w takim kontekście. - To profanacja symboli, dla nas, Polaków, świętych - ocenił.
"Prokuratura musi zareagować"
Również wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz odniósł się do prowokacji i przywołał artykuł 137. § 1 Kodeksu Karnego: "Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
REKLAMA
Z kolei jeszcze przed startem Marszu Niepodległości z okna Hotelu Metropol wywieszono dużą tęczową flagę, która została zwinięta po okrzykach ze strony manifestujących.
PAP/polsatnews.pl/twitter.com/pb
REKLAMA