"Jedyne co działa w 100 procentach, to izolacja". Minister zdrowia o walce z koronawirusem

2020-03-18, 06:29

"Jedyne co działa w 100 procentach, to izolacja". Minister zdrowia o walce z koronawirusem
Minister zdrowia Łukasz Szumowski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Jedyną formą prewencji jest brak kontaktu z zakażoną osobą. Jedyne co działa w 100 proc. to izolacja - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że według hipotez na koronawirusa zachoruje 10–20 proc. społeczeństwa.

Minister zdrowia w rozmowie z "GP" był pytany, w jaki sposób kształtować sytuację, aby radzić sobie z narastającą liczbą przypadków zakażonych koronawirusem oraz gdzie może być kres tej choroby.

Powiązany Artykuł

eastnews szpital zielona góra 1200.jpg
Polski "pacjent zero" wyleczony. Może opuścić zielonogórski szpital

- Z jednej strony wiemy, że aktywność wirusa zależy m.in. od temperatury. Oczywiście to jest nowy wirus. Nie znamy jego dokładnej biologii. Mówię o zachowaniach związanych z porą roku i sezonowością. To wirus z grupy koronawirusów, w związku z tym być może wygaśnie jego aktywność w lecie, a przynajmniej w dużej mierze się ograniczy. Ale tego jeszcze dokładnie nie wiemy. Nikt nie wie - zaznaczył szef MZ.

"Aktywność wirusa spada wraz ze wzrostem temperatury"

Dodał, że "być może wirus zmutuje i wygaśnie, a być może będzie funkcjonował jako zakażenie". - Wytworzymy na niego odporność, tak jak na wirusa grypy, może nie idealną, ale zawsze jakąś. Poza tym mamy szczepionki. Przemysł szybko reaguje i tworzy szczepionkę, więc jak już ją raz wytworzy, to modyfikowanie jej dla kolejnych mutacji jest prostsze. W końcu nie bez znaczenia może tu być także temperatura - powiedział szef MZ.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] "Dziękuję za wkład w walkę z wirusem". Prezydent docenia działania PKN Orlen

Jak dodał, aktywność wirusa spada wraz ze wzrostem temperatury. - Były badania koronawirusa i okazało się, że przy minus 20 stopniach Celsjusza jego aktywność drastycznie spada, przy plus 7–8 stopniach jest największa, a przy 20 stopniach znów znacząco spada - wskazał Szumowski.

Jak mówił "przekonamy się, co będzie", ale trzeba się zabezpieczyć na każdą ewentualność. - Kwestia szczepionki to czas co najmniej 18 miesięcy. Teraz może już niecałych 17 miesięcy - podkreślił.

Powiązany Artykuł

pap neapol koronawirus 1200.jpg
"Europa to epicentrum pandemii". Dyrektor WHO wzywa państwa do radykalnych działań

Pytany, dlaczego to tyle trwa, odpowiedział, że muszą być one sprawdzone bardzo dokładnie. - Choć szczepionki są najbardziej przebadanymi lekami, to jednak zawierają elementy obcego ciała, białka. Musimy je sprawdzić nad wyraz dokładnie. I mieć pewność, że są skuteczne, bo jak będziemy produkować i szczepić, a efektu nie będzie, to znajdziemy się w absurdalnej sytuacji - ocenił.

"80 proc. przechodzi infekcję łagodnie"

Tymczasem - jak dodał - "mamy naszą własną zaporę, czyli odporność organizmu". - Mamy wiedzę, że ludzie zdrowieją, że 80 proc. przechodzi infekcję łagodnie. O czym to świadczy? Po pierwsze o tym, że nasz układ odpornościowy zwalcza wirusa. Po drugie, doniesienia o powtórnych zachorowaniach nie są udokumentowane w prasie fachowej - zaznaczył.

Minister zdrowia przekonywał, że w obecnej sytuacji bardzo ważna jest izolacja. - Wiemy, że w wioskach, które zostały całkowicie zamknięte w północnych Włoszech, po dwóch tygodniach liczba nowych przypadków wyniosła zero. To pokazuje, że izolacja działa. Te społeczności przechorowały i są już zdrowe - powiedział.

Powiązany Artykuł

Wlochy-koronawirus-Milan-pap-1200.jpg
Włosi lekceważą zalecenia władz ws. koronawirusa. "Musimy być bardziej rygorystyczni"

Pytany, czy jesteśmy dziś w stanie określić, do jakiego poziomu zachorowań możemy dojść, przyznał, że są różne scenariusze rozwoju wypadków. - W wyniku zrządzenia losu doszło do sytuacji, którą można potraktować jako eksperyment. Mówię o wycieczkowcu Diamond Princess, którym podróżowało 2,5 tysiąca pasażerów. Statek był zamknięty i działała na nim klimatyzacja, w której miesza się powietrze. Przez dłuższy czas stał w jednym miejscu. Zachorowało 700 osób - wskazał szef MZ.

Minister zdrowia jak dowódca generalny

- To pokazuje, ilu ludzi może zachorować. Na pewno zachoruje mniej w populacji otwartej. Myślę, że 10–20 proc. społeczeństwa. W efekcie wszyscy się zetkną w jakiś sposób z wirusem i mogą mieć odporność. To jest jednak nadal pewna hipoteza - zaznaczył.

Podkreślił, że jedyną formą prewencji jest brak kontaktu z zarażoną osobą. - Jedyne co działa w 100 proc. to izolacja. Rola ministra zdrowia w czasie epidemii przypomina trochę rolę dowódcy generalnego w czasie wojny - powiedział.

Zobacz także: Łukasz Szumowski komentuje zachowanie brytyjskiego rządu ws. pandemii. Źródło: TVP.info

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej