"Wysadził się wraz z trójką dzieci". Tak zginął lider dżihadystów z ISIS
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że lider tzw. Państwa Islamskiego (IS), Abu Bakr al-Baghdadi został zabity w operacji amerykańskiego wojska w Syrii. Szef Pentagonu Mark Esper relacjonował, że Abu Bakr al-Baghdadi odmówił poddania się Amerykanom. Zaprzeczył, że wyjście oddziałów USA z północnej Syrii przyspieszyło tę operację.
2019-10-27, 18:47
Posłuchaj
- Prezydent Donald Trump poinformował, że przywódca Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadi zginął w wyniku operacji amerykańskich komandosów
- Informacje te potwierdził szef Pentagonu Mark Esper
- - Próbowaliśmy wezwać go, by się poddał. Odmówił - mówił Esper
- Amerykański prezydent mówił, że al-Baghdadi zginął wraz z trójką swoich dzieci po zdetonowaniu kamizelki z ładunkiem wybuchowym
- - Zginął po tym jak wbiegł do tunelu bez wyjścia, cały czas płacząc i krzycząc - opowiadał Donald Trump
Powiązany Artykuł
Donald Trump potwierdza: lider Państwa Islamskiego zabity
- Próbowaliśmy wezwać go, by się poddał. Odmówił. Zszedł w podziemia i w trakcie, gdy chcieliśmy go stamtąd wyciągnąć, zdetonował kamizelkę wybuchową i, jak sądzimy, zabił się - relacjonował w telewizji CNN szczegóły akcji.
"Miażdżący cios dla IS"
Jak przekazał Esper, dwóch amerykańskich wojskowych odniosło w akcji lekkie obrażenia. Wojskowi wrócili już do służby.
Śmierć Baghdadiego Esper nazwał "miażdżącym ciosem" dla IS. - To nie jest tylko ich lider, to jest ich założyciel. Był inspirującym przywódcą w wielu kwestiach. Stworzył IS w 2014 roku i doprowadził do ustanowienia kalifatu w regionie - mówił. Zapewniał też, że Stany Zjednoczone będą "dokładnie przyglądać się kolejnym krokom" IS. - Jeśli pojawi się nowy lider lub liderzy, będziemy ich również ścigać.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ekspert o śmierci przywódcy ISIS: operacja wizerunkowo dobra dla USA
REKLAMA
Zgoda Donalda Trumpa
Minister obrony USA powiedział, że prezydent dał zgodę na operację przeciwko szefowi IS w ubiegłym tygodniu. Według źródła Reutera w amerykańskiej administracji jej centrum operacyjne znajdowało się w zachodnim Iraku.
Powiązany Artykuł
Szef Pentagonu: nie chcemy, by Państwo Islamskie uzyskało dostęp do ropy w Syrii
Według słów szefa Pentagonu, wyjście oddziałów USA z północnej Syrii nie wpłynęło na operację wymierzoną w przywódcę IS. Wcześniej o tym, że sprawy te nie są ze sobą związane, zapewniał prezydent USA Donald Trump.
Baghdadi - według słów Trumpa - wysadził się podczas operacji amerykańskich sił specjalnych w północno-zachodniej Syrii. - Był chorym i zdemoralizowanym człowiekiem i teraz go nie ma - oświadczył w przemówieniu w Białym Domu prezydent.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Pentagon: wycofane z Syrii siły USA przeniosą się do Iraku
REKLAMA
Donald Trump: zginął jak pies i tchórz
Trump ocenił, że Baghdadi "zginął jak pies i tchórz". Według niego była to "wielka noc dla świata i USA", a Stany Zjednoczone "pociągnęły do odpowiedzialności terrorystę numer jeden na świecie".
- Bandyta, który chciał tak bardzo zastraszać innych, spędził swoje ostatnie chwile w całkowitym strachu, panice i obawie, będąc przerażonym amerykańskimi oddziałami idącymi po niego - mówił Trump. Szef IS na koniec swojego życia miał płakać i ukryć się na końcu tunelu bez wyjścia, wysadził się w nim wraz z trójką dzieci, a po wybuchu tunel zawalił się - relacjonował prezydent USA.
Powiązany Artykuł
Chcieli zaatakować siły NATO. Sześć osób skazanych w Kosowie za planowanie zamachu
Rewelacje o śmierci szefa Państwa Islamskiego skomentował także premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. - Śmierć Baghdadiego to ważny moment w naszej walce z terroryzmem, ale wojna ze złem Daesz (arabski akronim IS) nie jest jeszcze skończona. Będziemy współpracować z naszymi partnerami z koalicji, by raz na zawsze położyć kres morderczym, barbarzyńskim działaniom Daesz - napisał na Twitterze Johnson.
Kryjówka przy granicy
Według informacji amerykańskiego wywiadu Baghdadi ukrywał się gdzieś wzdłuż granicy iracko-syryjskiej. Zabito go jednak kilkaset kilometrów od tego miejsca, w pobliżu granicy Syrii z Turcją. Islamistyczną organizacją kierował od 2010 roku, kiedy IS było jeszcze gałęzią Al-Kaidy w Iraku.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Chciał zabić członków hiszpańskiego rządu. Dżihadysta zatrzymany
W szczytowym okresie Państwo Islamskie kontrolowało tereny od północy Syrii wzdłuż rzek Tygrys i Eufrat do obrzeży stolicy Iraku, Bagdadu. Jednak porażki IS w Mosulu w Iraku i w Ar-Rakce w Syrii w 2017 roku spowodowały sukcesywny upadek samozwańczego kalifatu o nazwie Państwo Islamskie. Baghdadi stał się uciekinierem, który ukrywał się wzdłuż pustynnej granicy Iraku z Syrią.
Trump zabicie lub schwytania szefa IS zapowiadał od początku swojej kadencji. Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli nagrodę w wysokości 25 mln USD.
mbl
REKLAMA
REKLAMA