El. Euro 2020. "Jesteśmy od grania, nie boimy się". Biało-czerwoni odmówią jednak gry, jeżeli w Izraelu będzie niebezpiecznie

2019-11-14, 08:43

El. Euro 2020. "Jesteśmy od grania, nie boimy się". Biało-czerwoni odmówią jednak gry, jeżeli w Izraelu będzie niebezpiecznie
Napastnik piłkarskiej reprezentacji Polski Dawid Kownacki podczas spotkania z mediami. Foto: PAP/Piotr Nowak

- Jesteśmy piłkarzami i jeżeli trzeba jechać, a nie będzie grozić nam żadne niebezpieczeństwo, to oczywiście lecimy. Czy jest sens grania w piłkę w takich okolicznościach? To nie jest moja decyzja. Jeżeli zapadła, to lecimy - mówi Arkadiusz Reca. Polscy piłkarze w sobotę w Jerozolimie zmierzą się z Izraelem. 

Posłuchaj

O meczu z Izraelem Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski (PR1/Kronika Sportowa)
+
Dodaj do playlisty
  • Sobotnie spotkanie z Izraelem, z uwagi na napiętą sytuację w tym kraju, stało pod znakiem zapytania
  • W środę okazało się jednak, że biało-czerwoni polecą na spotkanie zaplanowane w Jerozolimie

Powiązany Artykuł

lewandowski baner euro
ELIMINACJE. EURO 2020

- Mieliśmy we wtorek spotkanie z prezesem (Zbigniewem Bońkiem - przyp. red.). Jak mówił, jeżeli będzie choć jeden procent ryzyka, że coś może nam zagrażać, to tam nie polecimy. Powiedział też, żebyśmy nie zawracali sobie tym głowy i podchodzili do tego tak, jakbyśmy mieli po prostu jechać i zagrać mecz - wyjaśnia Arkadiusz Reca.

Piłkarze maja świadomość, że przyjdzie im grać w piłkę w miejscu, gdzie wybuchają bomby. - Zobaczymy, co będzie. Oczywiście taka sytuacja siedzi gdzieś z tyłu głowy, ale staramy się normalnie trenować i podchodzić do tego w takich kategoriach, że chcemy zagrać dobry mecz - przyznaje obronca.

Kadrowicze rozmawiają na temat sytuacji w Izraelu, ale skupiają się na zadaniu jakie mają wykonać.

- Jesteśmy piłkarzami i jeżeli trzeba jechać, a nie będzie grozić nam żadne niebezpieczeństwo, to oczywiście lecimy. Czy jest sens grania w piłkę w takich okolicznościach? To nie jest moja decyzja. Jeżeli zapadła, że lecimy, to udaję się tam razem z drużyną po to, żeby zwyciężyć - dodaje lewy obrońca reprezentacji.

O reprezentantów martwią się jednak ich bliscy. - Dzwoniła do mnie moja dziewczyna i prosiła, żebym nie leciał - mówi Dawid Kownacki. - Zapewniono nas jednak, że polecimy jeżeli będzie sto procent pewności, że będziemy bezpieczni. Lecimy, więc musi być ta pewność - dodaje napastnik.

- Byliśmy w kontakcie ze stroną izraelską, Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Ambasadą Polski w Izraelu i z UEFA, i wszystkie te instytucje nas zapewniają, że pobyt reprezentacji nie jest niczym zagrożony. Gwarancje naszego bezpieczeństwa zostały złożone i nie pozostaje nam nic innego jak wierzyć w te zapewnienia - wyjaśnia Jakub Kwiatkowski rzecznik PZPN.

Na miejscu w Jerozolimie są już przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na bieżąco monitorują sytuację. PZPN zastrzegł sobie także, że jeżeli polska strona stwierdzi, że istnieje jednak zagrożenie, odmówi gry.    

>>> TERMINARZ I TABELA GRUPY G EL. EURO 2020 

Trzy dni po meczu z Izraelem, na zakończenie eliminacji, biało-czerwoni podejmą w Warszawie Słowenię.

Po ośmiu kolejkach kwalifikacji pewna awansu drużyna Brzęczka prowadzi w tabeli grupy G z dorobkiem 19 punktów, wyprzedzając wicelidera Austrię o trzy. Macedonia Północna, Słowenia oraz Izrael mają po 11 punktów, a Łotwa - żadnego.

(ah)

Polecane

Wróć do strony głównej