Co było przed Pałacem Kultury i Nauki? Plac Defilad był centrum przedwojennej Warszawy

Dominujący nad Warszawą wieżowiec i dużo pustej przestrzeni wokół. Tak to wygląda obecnie. Przed II wojną światową teren dzisiejszego Placu Defilad był ściśle zabudowanym centrum stolicy.

2022-05-09, 05:55

Co było przed Pałacem Kultury i Nauki? Plac Defilad był centrum przedwojennej Warszawy
Pocztówka przedstawiająca ulicę Sienną na początku XX wieku. Foto: Polona

Pałac Kultury i Nauki został zbudowany na terenie 50 hektarów pomiędzy Alejami Jerozolimskimi, Marszałkowską, Świętokrzyską i Emilii Plater. W kwartale przeznaczonym na plac budowy znalazły się fragmenty Chmielnej, Złotej, Siennej, Śliskiej, Pańskiej, Zielnej oraz część Marszałkowskiej. W trakcie budowy wieżowca zniknęła w całości jedna ulica. Była to Wielka, która biegła równolegle do Marszałkowskiej.

Reprezentacyjne kamienice

Zabudowa miejska zaczęła sięgać na ten teren w połowie XVIII wieku, kiedy na jego miejscu została założona jurydyka Bielino. Jej osią była ulica Bielińska, poprzedniczka współczesnej Marszałkowskiej. W ciągu XIX wieku jurydyka zaczęła być gęsto zabudowywana domami mieszkalnymi. Prawdziwy rozkwit tej części Warszawy nastąpił wraz z otwarciem Dworca Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, który stanął na rogu Alei Jerozolimskich i Marszałkowskiej w 1845 roku.

Na przełomie XIX i XX wieku teren dzisiejszego Placu Defilad był już wypełniony wysokimi secesyjnymi kamienicami i uznawany za centrum Warszawy. Znajdowało się na nim około 180 budynków mieszkalnych.

– Kamienice pięcio-sześciopiętrowe, niektóre trzypiętrowe, ale z przewagą tych wyższych. Dobre nazwiska architektów, efektowne elewacje. Były to domy eklektyczne i secesyjne i każdy z nich był inny niż sąsiedni – opowiadała Magdalena Stopa w audycji Polskiego Radia z 2015 roku.

REKLAMA

Posłuchaj

– Najbardziej efektowna zabudowa była przy ul. Marszałkowskiej – mówiła Magdalena Stopa, autorka książki "Przed wojną i pałacem" w audycji Anny Stempniak z cyklu "Alfabet kultury". W audycji wystąpił również Emil Mieszkowski, dawny mieszkaniec obecnego Placu Defilad. (PR, 1.09.2015) 18:10
+
Dodaj do playlisty

Po latach często jest podkreślana wartość estetyczna przedwojennych kamienic. Ich mieszkańcy wspominają jednak, że nie należały do najbardziej wygodnych miejsc do życia.

– Ja jestem bardzo sceptycznie nastawiony, moja ocena jest bardzo surowa. Nie mówię, że Warszawa była Paryżem Północy – stwierdzał Emil Mieszkowski, który mieszkał na terenie zajętym przez Plac Defilad od 1932 roku do wybuchu Powstania Warszawskiego.  Absolutnie się z tym nie zgadzam, tym bardziej jak się pozna te budynki od środka, od podwórek, urządzeń i infrastruktury. To wyglądało żałośnie.

Podobnie myśleli architekci z Biura Odbudowy Stolicy, którzy po wojnie przeobrażali centrum Warszawy. W ich wizji przestronne Śródmieście było lepsze, zdrowsze i bardziej funkcjonalne niż przedwojenna gęsta zabudowa.

Posłuchaj

O dawnej zabudowie Placu Defilad w audycji Aldony Łaniewskiej-Wołłk z cyklu "Wybieram Dwójkę" opowiadali Magdalena Stopa i Emil Mieszkowski. (PR, 3.08.2015) 11:04
+
Dodaj do playlisty

Świadectwo przeszłości

Po wojnie wiele kamienic, na których miejscu stanął Pałac Kultury i Nauki, było już odbudowanych i zdatnych do mieszkania. W jednej z nich Mieczysław Fogg założył pierwszą kawiarnię w powojennej Warszawie. Miały jednak nieszczęście znajdować się w miejscu, w którym miał powstać symbol nowego systemu. Mieszkańcy zachowanych domów zostali wysiedleni w celu przygotowania placu pod budowę PKiN.

REKLAMA

Ulica Złota na pocztówce z początku XX wieku. Foto: Polona Ulica Złota na pocztówce z początku XX wieku. Foto: Polona

Do dzisiaj w bruku otaczającym Pałac Kultury i Nauki wmontowane są mosiężne tabliczki, które upamiętniają znajdujące się dawniej w tym miejscu ulice. Zostały umieszczone w trakcie budowy wieżowca.

Jak wspominał w latach 80. Józef Sigalin, który po wojnie pełnił funkcję naczelnego architekta Warszawy i pełnomocnika rządu ds. budowy Pałacu Kultury i Nauki:

"Ludziom starszym czas jeszcze jakiś będą przypominać tylekroć przez nich przemierzane ulice dawnej, ich Warszawy, a młodzieży dziś już i przyszłym pokoleniom mówią o historii współczesnej im Warszawy, o przeobrażeniach miasta i jego życia".

sa

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze