Giełda: przed wyborami w USA paniki nie widać

Przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych na rynkach finansowych obserwujemy zwiększoną zmienność nastrojów. Nie ma jednak paniki.

2016-11-07, 12:16

Giełda: przed wyborami w USA paniki nie widać
Giełdy rosną. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Analityk finansowy z DNA Rynków Paweł Cymcyk: nie obserwujemy ucieczki inwestorów w stronę bezpiecznych aktywów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tak sytuację ocenia analityk finansowy z DNA Rynków, Paweł Cymcyk. Ekspert wskazuje, że nie obserwujemy ucieczki inwestorów w stronę bezpiecznych inwestycji, jak frank szwajcarski czy złoto.

Paweł Cymcyk przypomina, że ceny akcji giełdowych i walut zwykle są bardziej zmienne przed ważnymi rozstrzygnięciami politycznymi. Tak jest i tym razem.

Przed południem główne indeksy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zyskują około procenta. Lekko drożeje dolar, za którego inwestorzy płacą 3 złote 90 groszy. Nieznacznie tanieją: euro, które kosztuje 4 złote 32 grosze i frank szwajcarski, za którego trzeba zapłacić 4 złote.

Na Zachodzie wzrosty

Na zachodnich giełdach ulga i duże wzrosty indeksów po "oczyszczeniu" Hillary Clinton przez FBI. To nie spodobało się jej przeciwnikowi, Donaldowi Trumpowi - podają maklerzy.

REKLAMA

Dyrektor FBI James Comey poinformował w niedzielę, że przegląd nowych maili nie zmienił wniosku, do którego agencja doszła w lipcu: że nie ma podstaw do postawienia Hillary Clinton zarzutów karnych ws. korzystania przez nią z prywatnego serwera pocztowego.

To oznacza, że agencja nie znalazła w mailach, które odkryła przy okazji innego dochodzenia w komputerze byłego kongresmena Anthony'ego Weinera, męża najbliższej współpracownicy Clinton Humy Abedin, niczego, co by uzasadniało postawienie Clinton zarzutów karnych.

Na 11 dni przed wyborami prezydenckimi w USA Comey wywołał prawdziwy wstrząs w kampanii Clinton, ogłaszając, że agencja dotarła do nowych maili, które "wydają się mieć związek" z zakończonym w lipcu śledztwem ws. używania przez Clinton niezgodnie z procedurami bezpieczeństwa prywatnego serwera pocztowego (zamiast rządowego), gdy była sekretarzem stanu. To znacząco zaszkodziło wynikom Clinton w prowadzonej kampanii przed wyborami.

Kandydat Republikanów na prezydenta USA Donald Trump skrytykował w niedzielę FBI za to, że agencja podtrzymała swoje stanowisko z lipca, iż nie ma podstaw, by oskarżyć Hillary Clinton.

Prowadząc kampanię prezydencką w Michigan, Trump zakwestionował możliwość dokonania tak szybkiego przeglądu nowych maili przez FBI. Jego zdaniem świadczy to o tym, że Clinton jest chroniona przez "zmanipulowany system".

- Hillary Clinton jest winna. Ona to wie, FBI to wie i ludzie to wiedzą - powiedział Trump. - Teraz sprawiedliwość będą musieli wymierzyć ludzie przy urnach 8 listopada - dodał.

Umocnienie meksykańskiego peso

Meksykańskie peso umocniło się w poniedziałek po "oczyszczeniu" Clinton o 2,5 proc.

- Na rynkach mamy ulgę. Rynki niepokoiły się o to, że jeśli Clinton zostałaby wybrana, to (dochodzenie FBI) kładłoby się cieniem na 100 pierwszych dni jej prezydentury - mówi Kevin Kelly, ekonomista Recon Capital Advisors LLC.

Z kolei James Woods, strateg Rivkin Securities w Sydney, wskazuje, że jeśli teraz Clinton powiększy swoją przewagę przed wyborami, to będzie bardzo pozytywne dla rynków.

- To pozytywnie podziała na rynki - mówi Woods.

- Dobrze się stanie, że po wyborach w USA zejdzie to wszystko na bok, a uwaga inwestorów znów się skoncentruje na wynikach spółek i danych makro z gospodarki - dodaje.

IAR/PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej