Spadki na Wall Street, większa niepewność inwestorów

Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami głównych indeksów. Kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie, czwartkowe wybory w Wielkiej Brytanii oraz planowane przesłuchanie byłego szefa FBI zwiększają niepewność wśród inwestorów.

2017-06-07, 07:39

Spadki na Wall Street, większa niepewność inwestorów
Wall Street. Foto: Robert Crum/Shutterstock.com

Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,23 proc. do 21 136,23 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,28 proc. do 2 429,33 pkt. Nasdaq Comp. stracił 0,33 proc. do 6 275,06 pkt.

Najmocniej do spadków DJI przyczynił się Boeing, zaś wśród spółek z S&P 500 najgorzej radził sobie sektor dóbr konsumenckich.

Na lekkim plusie notowane były akcje Apple. W poniedziałek firma zaprezentowała nowe inteligentne urządzenie - inteligentny głośnik i zapowiedziała szereg zmian w opracowywanej obecnie nowej wersji systemu operacyjnego.

Inwestorzy czekają na czwartek

Początek tygodnia upływa na rynkach pod znakiem spadku apetytu na ryzyko. Inwestorzy czekają na czwartek, kiedy to decyzję ws. polityki monetarnej ogłosi Europejski Bank Centralny, Brytyjczycy wybierać będą przedstawicieli do Izby Gmin, a w Waszyngtonie były szef FBI przedstawi swoją wersję przebiegu śledztwa ws. kontaktów otoczenia Trumpa z Rosjanami.

Niepokój na rynkach budzi także kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie, po zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Katarem przez państwa regionu. W poniedziałek Arabia Saudyjska oskarżyła Katar o wspieranie szyickich milicji w regionie, które zdaniem Rijadu są popierane głównie przez Iran, i zerwała z nim kontakty dyplomatyczne. W ślad za Saudami dyplomatów z Dohy wycofał Egipt, Bahrajn, ZEA, Jemen, Libia i Malediwy.

W czwartek były szef FBI James Comey, zdymisjonowany 9 maja, pojawi się przed komisją ds. wywiadu Senatu USA.

Comey ma zeznawać w sprawie ingerowania przez Rosję w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku oraz powiązań między władzami w Moskwie a członkami sztabu wyborczego Trumpa.

Oczekuje się, że były szef FBI, który nadzorował śledztwo w sprawie rosyjskich wątków i 9 maja został niespodziewanie zwolniony przez Trumpa ze stanowiska, będzie mówił na temat śledztwa oraz rozmów z szefem państwa o tej sprawie.

Ze szczególnym zainteresowaniem komentatorzy oczekują, czy Comey potwierdzi przytaczane przez media doniesienia, że Trump próbował wywierać na niego naciski w związku ze śledztwem w sprawie roli Rosji.

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej