Polska w ekstralidze. FTSE Russell zmienia klasyfikację naszego rynku kapitałowego
Ogłoszenie decyzji brytyjskiego dostawcy indeksów giełdowych FTSE Russell nastąpiło we wrześniu 2017 roku, ale od dzisiaj wchodzi ona w życie. Polska zalicza się do 25 najbardziej rozwiniętych gospodarek świata. Jesteśmy w tej samej grupie co USA, Japonia i Niemcy. Jakie bądą z tego korzyści? - sprawdzała w radiowej Jedynce Aleksandra Tycner.
2018-09-24, 09:15
Posłuchaj
- To bardzo dobra wiadomość. Na świecie można wyróżnić dwóch najważniejszych dostawców indeksów: MSCI i FTSE Russell, która należy do grupy związanej z giełdą londyńską - stwierdza Paweł Lasiuk, rzecznik prasowy Giełdy Papierów Wartościowych.
- Dla polskiego rynku kapitałowego przekwalifikowanie przez FTSE jest bardzo dobrą wiadomością dlatego, że 87 proc. światowych aktywów lokowanych jest właśnie na rynkach rozwiniętych i dzięki temu zyskujemy dostęp dużej puli inwestorów - dodał.
Z punktu widzenia biznesu, reklasyfikacja rynku kapitałowego stanowi pozytywną otoczkę, która dodatkowo wzmacnia już mocną pozycję Polski jako dobrego kraju do inwestowania.
REKLAMA
- Jako firma branży biotechnologicznej zainwestowaliśmy w Polsce w duże globalne centrum badawczo -rozwojowe i odbyło się to zanim nastąpiło ogłoszenie o reklasyfikacji - mówi Jarek Oleszczuk, prezes AstraZeneca Pharma Poland.
- Z drugiej strony, po formalnym awansie będzie trzeba konkurować także z graczami z wyższej ligi - przyznaje Oleszczuk. Ale jego zdaniem to także jest plus.
- Polska jest pierwszym i jedynym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który awansował do grupy rynków rozwiniętych - zauważa Paweł Lasiuk, ale nie powinniśmy się tego obawiać.
Zdaniem ekspertów mniej więcej przez rok do półtora nasz rynek będzie dostosowywał się do nowej sytuacji - ocenia Paweł Lasiuk. Po tym czasie widoczne powinny być korzyści z tego awansu.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Aleksandra Tycner, kw
REKLAMA