Telepraca za 3, a nawet 4 tysiące euro? Uwaga na pralnie brudnych pieniędzy

Posłuchaj

Kuszą wysoko płatną pracą, a chodzi o pranie brudnych pieniędzy. O kontach na "słupa” ze specjalistami w Jedynce rozmawia Justyna Golonko.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Używając tych informacji oszuści otwierają rachunki bankowe, które później służą do prania pieniędzy pozyskanych z nielegalnych źródeł - Są to konta zakładane na tzw. "słupa". tłumaczy Przemysław Jaroszewski specjalista od spraw bezpieczeństwa Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej – NASK - "Słupy” są to osoby werbowane, żeby pomagać przy transferach pieniędzy pochodzących z kradzieży w internecie – dodaje.

Praca może wyglądać na legalną

Co ważne taka praca na pierwszy rzut oka może wyglądać legalnie. - Warto zwrócić uwagę jakie dokumenty podpisujemy i jakich danych żądają od nas

potencjalny zleceniodawca. Problemy zaczynają się wtedy, gdy dotrze do nas policja – ostrzega Przemysław Jaroszewski.

Grożą nam kary

Przyjęcie takiej oferty może narazić nas, nie tylko na straty finansowe, ale także na odpowiedzialność karną za pomaganie w procesie prania pieniędzy - A sami oszuści powinni się liczyć z karą pozbawienia wolności - tłumaczy Jakub Misiak z kancelarii Pietrzyk Wójtowicz Dubicki.

Mechanizm nigeryjski

- Oszuści cały czas korzystają także z tzw. mechanizmu nigeryjskiego. Przesyłane są maile, zazwyczaj napisane łamaną polszczyzną. Prosi się o dane osobowe oraz o udzielenie wsparcia na pokrycie kosztów bankiera lub prawnika zazwyczaj jest to związane z umożliwieniem objęcie wysokiego spadku po jakiejś zmarłej osobie – wyjaśnia Jakub Misiak.

Nie ma nic za darmo

I dlatego trzeba bardzo uważać by przez chęć szybkiego zysku nie przysporzyć sobie kłopotów. Warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i logiki, że nie ma super ofert pracy, a tym bardziej nikt nie daje nikomu nic za darmo.

Justyna Golonko, abo