Polskie kosmetyki eksportowym hitem. Gonimy światową czołówkę
Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego powiedziała w tv.rp.pl, że eksport polskich kosmetyków wzrósł przez ostatnie 15 lat aż 300-krotnie.
2018-03-07, 10:52
"Odbiorcą numer 1 naszych kosmetyków są Niemcy. Głównymi odbiorcami są też Wielka Brytania, Francja i Włochy. To pokazuje, że jesteśmy gotowi wejść na podium" – powiedziała i zaznaczyła, że warto mówić, iż kosmetyki to towar eksportowy polskiej gospodarki, której markę staramy się budować.
Nowe rynki
Oceniła, że Polska, żeby być w czołówce firm eksportujących kosmetyki potrzebuje jeszcze trochę czasu. Jak poinformowała, polskie kosmetyki są eksportowane do 160 państw.
"Rynkami rozwojowymi dla polskiej branży kosmetycznej są Korea Południowa i Chiny. Legislacja i wymogi prawne są tam inne niż w Europie, więc jest szereg barier handlowych" – powiedziała Chmurzyńska-Brown.
Dodała, że ważne są też rynki bliskowschodnie jak Arabia Saudyjska czy Emiraty Arabskie. "Tu już jesteśmy, ale są to rynki bardzo chłonne o specyficznym konsumencie" – stwierdziła.
REKLAMA
Więcej wysyłamy niż sprowadzamy
Blanka Chmurzyńska-Brown podała, że rynek kosmetyków w 2016 r. zanotował 16 proc. wzrost eksportu.
"Mamy bardzo dużą nadwyżkę eksportu nad importem, aż 30 proc. Bardzo dobrze rozwija się też polski wewnętrzny rynek, a stara Europa notuje kurczenie się tego rynku" – stwierdziła.
Jak zauważyła w Polsce są producenci kosmetyków premium, a na świecie, np. na Bliskim Wschodzie zamożni konsumenci oczekują produktu pięknie zapakowanego i z klasą, a cena nie ma w tym wypadku znaczenia.
rp.pl. ak, NRG
REKLAMA
REKLAMA