"Rzeczpospolita": wraca lewy hazard
Nielegalni bukmacherzy, którzy wynieśli się z kraju po zmianie przepisów, znów oferują swoje usługi. O sprawie pisze piątkowa "Rzeczpospolita".
2018-07-20, 07:00
Jak czytamy w dzienniku, 1 kwietnia ubiegłego roku miał być dniem przełomu. To wtedy weszła w życie nowelizacja ustawy hazardowej. Ministerstwo Finansów uruchomiło rejestr domen bukmacherów, którzy działają bez wymaganej licencji, a kilka miesiący później zablokowało ich strony internetowe. W efekcie nielegalni operatorzy zaczeli się wycofywać z naszego rynku, a podatek od gier, wypracowany przez siedem działających legalnie firm bukmachrskim, podskoczył z 200 mln do niemal 400 mln zł na koniec zeszłego roku.
Ale - jak pisze "Rzeczpospolita - radość w resorcie trwała krótko. Obecnie coraz więcej nielegalnych bukmacherów wraca na nasz rynek. Łukasz Borkowski ze Stowarzyszenia Graj Legalnie przyznaje, że dociera do niego coraz więcej informacji i o tym, że dawni operatorzy dzownią do swoich byłych klientów i instruują, jak można ominąć blokady wprowadzone przez prawo. Walka z nimi jest trudna, bo nieustiannie zmieniają nazwy domen.
Dziennik pisze, że bukmacherzy są zgodni - nielegalny hazard ułatwia samo Ministerstwo Finansów, które zbyt rzadko uzupełnia rejestr zakazanych domen. To zas, że operatorzy nie występują o licencję na legalną działalność, jest zasługą naszych podatków, które należą do najwyższych w Europie.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".
REKLAMA
NRG, Rzeczpospolita, md
REKLAMA