Dane ze smartfonów Nokia "wyciekły" do Chin? Producent dementuje
Chińska firma HMD Global, producent telefonów Nokia, zaprzeczył, jakoby dane umożliwiające identyfikację użytkowników trafiły na serwery chińskie i były przetwarzane przez stronę trzecią.
2019-03-24, 08:20
HMD Global, posiadający licencję na produkcję telefonów pod marką Nokia, zdementował w oficjalnym komunikacie ostatnie doniesienia medialne, zgodnie z którymi smartfony tego producenta wysyłały prywatne dane na serwer w Chinach. Rzekomy wyciek danych miał być związany w szczególności z modelem Nokia 7 Plus.
Był wyciek, czy nie?
- Zbadaliśmy dokładnie przypadek modelu Nokia 7 Plus i możemy potwierdzić, że żadne informacje, które można by połączyć z osobą prywatną, nie trafiły do strony trzeciej - podała spółka w komunikacie.
Według przeprowadzonej przez HMD Global inspekcji, w jednej z partii telefonu Nokia 7 były aparaty, w których przez pomyłkę znalazł się kod aktywujący, należący do oprogramowania telefonów przeznaczonych na sprzedaż na rynku chińskim. Wyjaśniono, że "z powodu tego błędu" telefon próbował wysyłać informacje związane z aktywacją telefonu na serwer strony trzeciej, znajdujący się w Chinach.
- Dane te nie zostały jednak nigdy przetworzone ani nie można było na ich podstawie rozpoznać użytkownika telefonu - podkreślił producent.
Wina oprogramowania
W opisie problemu wskazano, że błędne działanie spowodowane było oprogramowaniem przeznaczonym dla telefonów sprzedawanych w Chinach. Dodano, że zgodnie z chińskim prawem o bezpieczeństwie cybernetycznym informacje o użytkownikach pochodzących z Chin muszą być przechowywane w Chinach.
Firma zapewniła, że błąd oprogramowania został zauważony i naprawiony w lutym br. poprzez zainstalowanie w telefonach oprogramowania właściwego dla danego kraju. "Zostało ono już wgrane w prawie wszystkich telefonach, w których był błędny kod aktywujący" - zapewniono.
HMD Global zaprzeczył także doniesieniom, jakoby problem wysyłania danych do strony trzeciej dotyczył innych modeli Nokii. "Te informacje są błędne" - napisała firma w oświadczeniu.
Fiński inspektor ochrony danych zbada problem
Producent podał również, że poza telefonami sprzedawanymi w Chinach informacje dotyczące wszystkich jego telefonów zapisywane są na serwerze Amazon Web Service w Singapurze.
O problemach z ochroną danych w smartfonach Nokia poinformował w czwartek norweski nadawca publiczny NRK. Według doniesień na serwer teleoperatora China Telecom, będącego własnością chińskiego rządu, miały trafiać dane takie jak numer seryjny telefonu czy informacje związane z jego lokalizacją.
W reakcji fiński inspektor ochrony danych Reijo Aarnio zapowiedział zbadanie problemu.
PAP, ak, NRG
REKLAMA