Powrót do lotu MAX-ów polskich przewoźników pod nadzorem prezesa ULC
Przywracanie do latania, należących do polskich przewoźników samolotów B737 MAX, będzie przebiegało pod nadzorem prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który jest w stałym kontakcie z EASA - poinformowała rzeczniczka ULC Karina Lisowska. MAX-y w swojej flocie ma PLL LOT i Enter Air.
2020-11-22, 12:20
W ubiegłą środę Federalna Agencja Lotnictwa USA (FAA) wydała zezwolenie na powrót do latania z pasażerami samolotów Boeing 737 MAX, które z powodu dwóch katastrof były uziemione na całym świecie przez 20 miesięcy. Dotyczy to także maszyn będących we flocie PLL LOT oraz Enter Air.
- Urząd Lotnictwa Cywilnego jest w stałym kontakcie z Europejską Agencją Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) w sprawie powrotu do operacji samolotów B737 MAX - poinformowała rzeczniczka ULC Karina Lisowska.
Powiązany Artykuł
Boeingi 737 MAX znów będą latały. USA znoszą zakaz
Po tym, jak w marcu Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego zdecydowała o uziemieniu wszystkich samolotów Boeing 737 MAX na obszarze Unii Europejskiej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson wydał decyzję Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej o zamknięciu polskiej przestrzeni dla samolotów typu Boeing 737 MAX 8.
Oznaczało to, że wszystkie samoloty B737 MAX 8 znajdujące się na polskich lotniskach zostały uziemione. Prezes ULC tłumaczył wówczas, że jego decyzja została podjęta na podstawie konsultacji z EASA oraz Eurocontrol.
Rzeczniczka ULC przekazała, że w najbliższych dniach jest planowane przekazanie przez EASA do konsultacji publicznych projektu Dyrektywy zdatności do lotu (Proposed Airworthiness Directive – PAD).
REKLAMA
Oznacza to - jak wyjaśniła - że po wprowadzeniu zmian projektowych przez Boeinga, jak również po stosownym przeszkoleniu pilotów, aktualizacji stosownej dokumentacji oraz podjętych krokach w zakresie obsługi technicznej, maszyny będą gotowe na wznowienie lotów.
- Ostateczna publikacja Dyrektywy, po konsultacjach, nie oznacza jednak, że wszystkie 737 MAX w Europie będą mogły wystartować już następnego dnia. Proces przywracania samolotów B737 MAX, należących do polskich operatorów lotniczych, będzie przebiegał pod nadzorem Prezesa ULC - przekazała.
Powiązany Artykuł
Prezes ULC: rynek lotniczy odbuduje się do 2025 roku
Podkreśliła jednocześnie, że wszystkie określone w dyrektywie EASA wymogi oraz ich wdrożenie przez polskich operatorów lotniczych będzie podlegało sprawdzeniu i weryfikacji.
Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski powiedział, że zgoda FAA na przywrócenie B737 MAX do latania "to dobra wiadomość".
- Dla nas w tej sprawie najważniejsze są decyzje europejskiego regulatora lotniczego (EASA). Aktualnie czekamy na ostateczne zakończenie procesu certyfikacji samolotu - powiedział.
Przypomniał, że Polskie Linie Lotnicze LOT posiadają pięć samolotów typu Boeing 737 MAX 8. - Po przejściu wspomnianej certyfikacji oraz szkoleniach załóg, maszyny te będą wykorzystywane w naszej siatce zgodnie z założeniami i odpowiednio do bieżących potrzeb - podkreślił Moczulski.
PAP, PR24, akg
REKLAMA