Spadły obroty sklepów internetowych. Ekspert wskazuje na przyczyny

Przyspieszająca inflacja i rosnące stopy procentowe spowodowały spadki obrotów wielu e-sklepów; kupujący stracili m.in. zdolność kredytową - ocenił Grzegorz Rudno-Rudziński z Unity Group komentując dane GUS. Niektóre branże, np. budowlana, notowały zwiększone obroty - dodał.

2022-03-21, 14:16

Spadły obroty sklepów internetowych. Ekspert wskazuje na przyczyny
Według GUS w lutym w porównaniu ze styczniem odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez internet.Foto: Pixabay

Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej (w cenach bieżących) wyniósł w lutym w Polsce 10,0 proc. wobec 11,1 proc. w styczniu. Według GUS w lutym w porównaniu ze styczniem odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących o 8,9 proc.

Spadły obroty e-handlu

"Na kondycję narodowej gospodarki i portfeli Polaków wpływały z jednej strony galopująca inflacja, a z drugiej wojna w Ukrainie. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie czynniki będą w równym stopniu odzwierciedlone w wynikach e-handlu, ponieważ w strukturze sprzedaży e-commerce w Polsce nadal największą rolę odgrywają dobra nie służące zaspokojeniu fundamentalnych potrzeb wg piramidy Maslowa" - przekazał w komentarzu Grzegorz Rudno-Rudziński.

Jak dodał, nałożyły się na to również strukturalne zmiany w zakresie finansowania zakupów online obserwowane od lat, a nasilające się teraz - rosnące znaczenie sprzedaży ratalnej i płatności odroczonych w e-commerce.

"W związku z tym przyspieszająca inflacja i stale rosnące stopy procentowe spowodowały w przypadku wielu e-sklepów spadki obrotów, gdyż w takich warunkach klienci stracili zdolność kredytową i obniżyła się ich zdolność nabywcza" - wskazał.

Gromadzenie gotówki

Jednocześnie zauważył, że są też takie, które w tym samym czasie notowały wzrosty wartości obrotów. "To np. przedstawiciele branży budowlanej, gdzie wzrost kosztów materiałów został szybko przeniesiony na klientów końcowych, którzy zmuszeni byli, niezależnie od skali wzrostu wydatków, wykończyć rozpoczęte wcześniej inwestycje" - tłumaczył.

Czytaj także:

Jak wskazał Rudno-Rudziński, wybuch wojny u naszych sąsiadów 24 lutego wywołał w pierwszych dniach lęki o przetrwanie i bezpieczeństwo osobiste oraz spowodował gwałtowną reakcję w postaci gromadzenia gotówki.

Czytaj także:

"W efekcie w ostatnich dniach minionego miesiąca konsumenci dodatkowo ograniczyli zakup dóbr, z wyjątkiem jedzenia oraz paliwa, którego przez internet nie są w stanie kupić, z dostawą do domu. Dlatego na ostatniej prostej lutego część firm znów zmniejszyła obroty i podniosła ceny, gdyż towary będą niedostępne, a część - obniżyła ceny, aby zacząć wyprzedawać towar przeznaczony na świadomie porzucone rynki Rosji i Białorusi" - wskazał.

PR24, akg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej