"Nie grozi nam scenariusz węgierski". Wiceminister finansów o prognozach inflacji w Polsce
- Nie ma prognoz, które wskazywałyby na wzrost inflacji w 2024 r. wobec br. - wskazał wiceminister finansów Sebastian Skuza. Dodał, że złoty jest w czołówce walut - od lutego br. umocnił się względem euro o 6-7 proc., a do dolara o 10-11 proc. Jego zdaniem Polsce nie grozi scenariusz węgierski.
2023-07-18, 15:00
Zwrócił uwagę, że liczne prognozy przewidują dynamiczny spadek inflacji: konsensus rynkowy zakłada, że obniży się z 12,2 proc. w br. do 6,4 proc. w 2024 r., a według NBP inflacja spadnie z 11,9 proc. do 5,2 proc., MF (założenia do ustawy budżetowej na 2024 r.) zakłada, że inflacja zmaleje z 12 proc. do 6,6 proc.
Złoty w czołówce walut świata
Zdaniem wiceministra złoty jest obecnie "w czołówce walut na świecie - od lutego br. umocnił się względem euro o 6-7 proc., a względem dolara o 10-11 proc.". Ocenił, że jednym z powodów "tak silnej pozycji są poprawa salda rachunku bieżącego oraz wysoki napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych".
Zaznaczył, że obecne poziomy rentowności obligacji skarbowych kształtują się w przedziale 5,1-5,7 proc. - Jednocześnie krzywa dochodowości ma kształt odwrócony, co jest związane z dyskontowaniem oczekiwanych obniżek stóp banku centralnego. W nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2023 możliwe było obniżenie limitu wydatków budżetu państwa na obsługę długu o 4 mld zł - zaznaczył wiceszef MF.
REKLAMA
Czy istnieje "równoległy budżet"?
Jak podkreślił, pojawiające się "w opinii publicznej twierdzenia o istnieniu równoległego budżetu, raju finansowego, wyprowadzaniu środków przez rząd są nieprawdziwe". - Trzeba powtórzyć raz jeszcze, że zasady funkcjonowania funduszy w BGK są określane każdorazowo przez ustawodawcę w ustawach powołujących te fundusze. Parlament, przyjmując uregulowania dotyczące odrębności funkcjonowania funduszy tworzonych w BGK, zaakceptował ścieżkę rozdysponowywania środków publicznych poza głównym planem finansowym państwa. Istnienie funduszy BGK nie jest nowym rozwiązaniem - wskazał Skuza. Dodał, że od prawie dwóch dekad w ten sposób finansuje się m.in. infrastrukturę drogową czy kolejową.
Jak stwierdził, środki z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 (FPC) "służą nie tylko minimalizowaniu społeczno-gospodarczych skutków pandemii, ale przyczyniają się również do rozwoju jednostek samorządu terytorialnego, pobudzają lokalną gospodarkę i przekładają się wzrost lokalnej bazy podatkowej".
Przypomniał, że w 2022 r. jednostki samorządu terytorialnego (JST) - m.in. dzięki środkom FPC - zrealizowały wydatki majątkowe w kwocie prawie 65 mld zł.
- Blisko 100 proc. ekonomistów spodziewa się, że jeszcze w tym roku inflacja spadnie poniżej 10 proc.
- Eksperci: inflacja może być wyższa od Nowego Roku z powodu odwieszenia VAT na żywność, ceny energii i spadki stóp procentowych
PAP/IAR/PR24/akg
REKLAMA