Dwa polskie banki na celowniku ekologów: niszczą, szkodzą

Dwa polskie banki - Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) i PKO Bank Polski, znalazły się w „brunatnym rankingu” banków, które przyczyniają się do ocieplania klimatu, niszczenia środowiska i szkód dla zdrowia i lokalnych społeczności.

2013-11-18, 14:12

Dwa polskie banki na celowniku ekologów: niszczą, szkodzą
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

18.11.2013 Banki szkodzą środowisku - rozm. z Jakubem Gogolewskim z CEE Bank Watch Network /Halina Lichocka, Jedynka/
+
Dodaj do playlisty

Ranking opublikowany został przez niemiecką organizację ekologiczną Urgewald, międzynarodowe sieci BankTrack i CEE Bankwatch Network oraz Polską Zieloną Sieć, czyli przez pozarządowe organizacje zajmujące się m.in. monitorowaniem działalności banków.

Czysty węgiel nie istnieje

" Czysty” węgiel nie istnieje" pod tym hasłem przed siedzibą  Ministerstwa Gospodarki w stolicy demonstrowali dziś przybyli z wielu krajów świata  uczestnicy protestu przeciwko Międzynarodowemu Szczytowi Węgla i Klimatu, organizowanemu przez Światowe Stowarzyszenie Węgla równolegle do konferencji klimatycznej ONZ .

W opinii demonstrantów, szczyt węglowy ma na celu przedłużenie funkcjonowania  pogrążonego w kryzysie przemysłu węglowego, który bez wsparcia ze środków publicznych odszedłby do historii.

Przytaczają dane  z najnowszego raportu  Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu ONZ, który, ich zdaniem nie pozostawia wątpliwości, że aby ograniczyć wzrost światowych temperatur, około dwóch trzecich rozpoznanych zasobów paliw kopalnych nigdy nie powinno być wykorzystane.

Mimo to, jak podkreślają , w okresie poprzedzającym Szczyt Węgla i Klimatu, Światowy Związek Węglowy domagał się czterokrotnego zwiększenia inwestycji w elektrownie węglowe o wyższej efektywności.

REKLAMA

To banki przyczyniają się do ocieplenia klimatu

Zielone lobby przekonuje, że za zasłoną „czystego węgla” kryją się niesprawdzone i drogie technologie, stworzone po to, aby spowolnić działania na rzecz ochrony klimatu i niosące za sobą poważne zagrożenia dla zdrowia ludzi i dla środowiska.

A pieniądze na te inwestycje i na nowe technologie pochodzą z banków, które automatycznie stają się współodpowiedzialne za postępujące ocieplenie klimatu i niszczenie środowiska naturalnego.

To banki pompują pieniądze w wydobycie węgla

Jak tłumaczy Jakub Gogolewski z CEE Bank Watch Network - to banki z jednej strony zbierają z rynku, od jego indywidualnych uczestników, pieniądze, a z drugiej strony udzielają pożyczek albo gwarantują emisje akcji, czyli pozwalają,  aby te pieniądze służyły na inwestycje.

Z przeprowadzonej przez międzynarodową sieć organizacji pozarządowych (CEE Bank Watch) analizy wynika, że  20 największych na świecie banków ( spośród 89 banków objętych badaniem) dostarcza ponad 70 procent finansowania dla całego rozwoju górnictwa węgla kamiennego i węgla brunatnego na świecie.

REKLAMA

A przecież , jak wiadomo  2/3 emisji dwutlenku węgla i gazów cieplarnianych produkowanych jest przez sektor energetyczny, z  czego węgiel ma udział ponad 40 - procentowy.

Zatem, także postępujący rozwój nowych kopalni węgla kamiennego i brunatnego, dokłada dwutlenek węgla do atmosfery, sprawiając, ze efekt cieplarniany jest coraz większy - podkreśla Jakub Gogolewski.

Co by było gdyby banki nie pożyczały pieniędzy koncernom energetycznym ?

Takie pytanie nasuwa się samo, gdyby banki nie finansowały inwestycji koncernów energetycznych, to czy stosowane przez nie technologie wydobywcze, czy technologie przetwarzania węgla nie byłyby bardziej szkodliwe ? Czy właśnie dopływ  pieniędzy na nowoczesne technologie nie powstrzymuje degradacji środowiska naturalnego człowieka?

Takie argumenty, to w odczuciu ekologów zwykłe wykręty. Jak mówi Jakub Gogolewski: - przy otwieraniu nowych kopalni węgla kamiennego czy brunatnego, dochodzi do nieodwracalnych przekształceń środowiska, do zniszczeń.[...}, możemy zniszczyć trochę mniej, natomiast te zniszczenia będą nadal istnieć. Nam, ruchowi ekologicznemu, organizacjom pozarządowym, osobom, którym zależy na tym, aby transformacja niskoemisyjna na świecie zaszła chodzi o to, aby te pieniądze poszły na efektywność energetyczną, na rozproszoną energetykę, bo (takie) rozwiązania już są – podkreśla Gogolewski.

REKLAMA

Na poparcie swoich oraz swoich kolegów z zielonego lobby argumentów, Jakub Gogolewski przytacza argument, że w opinii dużej części społeczeństwa zachodniego, ( ustami grupy osób zaangażowanych w ochronę klimatu), wystarczy zmienić polityki 20-tu największych instytucji finansowych, które chwalą się tym, w jaki sposób pożyczają pieniądze na energię odnawialną, ale już nie chwalą się, w jaki sposób pożyczają pieniądze na kopalnie węglowe, żeby ta transformacja miała większe szanse  zaistnieć.

Międzynarodowe instytucje finansowe wspierają odnawialne źródła energii

Co niewątpliwie cieszy nie tylko obrońców środowiska, ale i zwykłych mieszkańców naszej planety to fakt, że na rynku finansowym następuje proces domina. Banki publiczne, największe międzynarodowe instytucje finansowe coraz częściej decydują, że pieniądze, którymi dysponują powinny pójść na efektywność energetyczną, na odnawialne źródła energii.

Jakub Gogolewski przytacza przykład  Europejskiego Banku Inwestycyjnego, największego publicznego gracza na świecie z 70 mld  euro do dyspozycji, który zapowiedział, że jeżeli inwestycja, której sfinansowanie rozpatruje, nie spełnia  kryteriów określonego parametru, tzn. emituje za dużo dwutlenku węgla, to nie udziela jej pieniędzy. A to oznacza, że firmy energetyczne dostają większy impuls, większą możliwość inwestowania w czyste źródła energii.

Czy zakręcenie kurków z pieniędzmi koncernom energetycznym doprowadzi do pozamykania kopalń?

To by sie oczywiście marzyło ekologom, ale mają świadomość, że nawet po przyjęciu ich punktu widzenia przez instytucje finansowe, kopalnie nie będą zamykane z dnia na dzień. Mają jednak nadzieję, że przynajmniej nie będą powstawały nowe kopalnie, nie będą powstawały nowe elektrownie oparte na węglu, a te które  mamy będą " wygaszane", a  osoby, tam zatrudnione będą musiały się przekwalifikować .

REKLAMA

Jako przykład takiego pozytywnego  tworzenia nowej  przyszłości  Jakub Gogolewski podaje naszych zachodnich sąsiadów:  - Niemcy są olbrzymim producentem węgla brunatnego, produkują 3 razy więcej niż Polska, mają olbrzymi przemysł, który jest związany zarówno z węglem kamiennym, jak i brunatnym, natomiast oni wyznaczyli sobie kierunek do przodu, powiedzieli: - w 2050 roku cała nasza gospodarka, cała nasza energetyka będzie już oparta na źródłach energii odnawialnej.

Oni też mają górników, oni też mają swój przemysł, oni po prostu powiedzieli, jak będzie wyglądała transformacja. W Polsce o transformacji się nie rozmawia. My mówimy tak, mamy węgiel, będziemy mieli węgiel i tak będzie zawsze. Nie patrzymy na to, jak świat się rozwija.

PKO BP i BGK na czele listy największych "niszczycieli"  środowiska

W „brunatnym rankingu” banków, które przyczyniają się do ocieplania klimatu, niszczenia środowiska i szkód dla zdrowia i lokalnych społeczności, opublikowanym  przez pozarządowe organizacje: niemiecką organizację ekologiczną Urgewald, międzynarodowe sieci BankTrack i CEE Bankwatch Network oraz Polską Zieloną Sieć, znalazły się dwa polskie banki, Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) i PKO Bank Polski.

Jak wyjaśnia Jakub Gogolewski z CEE Bankwatch Network, ten ranking jest efektem obserwacji tego, w jaki sposób banki inwestują w dziewięciu najbardziej istotnych regionach świata. Jednym z badanych regionów była Europa Centralna, obejmująca Niemcy, Czechy i Polskę, czyli ten obszar, gdzie mamy wspólne złoża przede wszystkim węgla brunatnego. W tym regionie nasze dwa banki są dosyć istotnym graczem, choć dużo większym graczem jest Goldman Sachs, który uczestniczył w większości operacji wejścia koncernów energetycznych  na giełdę, czy sprzedaży akcji przez giełdę, zebrania pieniędzy w ten sposób i w bezpośrednich pożyczkach.

REKLAMA

Natomiast różnica między bankami zachodnimi, a bankami polskimi w tym wypadku jest taka, że one chociaż udają albo stwierdzają, że mają politykę ochrony środowiska. U nas , jak podkreśla ekspert, takiej polityki dotyczącej ochrony klimatu czy środowiska na próżno szukać.

Banki zachodnie mają schizofrenię

W jego opinii polskie banki jeszcze nie zaakceptowały tego, że ocieplenie klimatu jest czymś rzeczywistym, podczas gdy banki zachodnie mają schizofrenię. Tzn. z jednej strony są tam działy badawcze, które prowadzą badania, w jaki sposób rozpatrywane pod kątem ewentualnego finansowania inwestycje  wpływają na środowisko, z drugiej działy, które szukają pożyczkobiorców na takie inwestycje.

Więc tam chodzi o to, żeby kierunek działań różnych działów banku był bardziej zbliżony, czy wspólny, natomiast nie zaprzecza się temu, że człowiek ( a zatem i bank) wpływa na zmianę klimatu. - W polskiej bankowości tego rodzaju myślenie  jeszcze w ogóle nie istnieje - uważa ekspert CEE Bankwatch Network.

Jest jeszcze jeden koronny argument : w 2010 roku wszystkie kraje na świecie zgodziły się, że  naszym celem na świecie jest opanowanie zmian klimatu, tak żeby temperatura nie wzrosła  o 2 stopnie.  Żeby do tego doszło musimy w tym uczestniczyć wszyscy, w tym także tacy wielcy gracze, tacy jak banki prywatne- podkreślają przedstawiciele zielonego lobby.

REKLAMA

Pytanie tylko, czy banki powinny ponosić odpowiedzialność za skutki wszelkich innych inwestycji, które kredytują? Wygląda na to, że pojęcie etyki, czy moralności w bankowym biznesie jest jak dotąd tematem najchętniej pomijanym.

Halina Lichocka

* CEE Bankwatch Network - międzynarodowa sieć organizacji pozarządowych, która działa w  13 krajach Europy Środkowej, na Bałkanach i w Azji Centralnej.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej