Bezrobocie i sprzedaż detaliczna w styczniu w górę. Najnowsze dane GUS

Bezrobocie w styczniu wzrosło do 14 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. W grudniu wyniosło ono 13,4 procent. Dane te nie są zaskoczeniem.

2014-02-24, 14:34

Bezrobocie i sprzedaż detaliczna w styczniu w górę. Najnowsze dane GUS
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

GUS podał, że w styczniu stopa bezrobocia wyniosła 14 procent wobec 13,4 procent w grudniu. Zdaniem ekspertów to normalne, że w miesiącach zimowych ubywa miejsc pracy, że względu na wygaszanie robót sezonowych. Jest jednak nadzieja, że kolejne miesiące przyniosą poprawę. Relacja Elżbieta Łukowska (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Takiego wyniku spodziewało się Ministerstwo Pracy oraz wielu analityków. Tłumaczono, że styczeń z reguły bywa najtrudniejszym miesiącem w roku na rynku pracy – głównie przez czynniki sezonowe - a styczniu zima dała mocno o sobie znać, co przełożyło się między innymi na roboty budowlane.

Na rynku pracy będzie lepiej

Według GUS, w poprzednim miesiącu bez pracy było ponad 2 miliony 260 tysięcy osób. Eksperci spodziewają się, że w najbliższym czasie sytuacja będzie się stopniowo poprawiać.

- W styczniu nastąpił dość znaczny wzrost stopy bezrobocia, do 14 proc., przy czym jest to poziom i tak niższy od zanotowanego w styczniu 2013 r. (stopa bezrobocia osiągnęła wówczas 14,2 proc.). Skoki bezrobocia na początku roku nie są ogólnie żadnym zaskoczeniem. Powodują je czynniki sezonowe. W lutym stopa bezrobocia może jeszcze nieznacznie wzrosnąć, od marca powinna jednak już spadać i na koniec roku możliwe, że znajdzie się w okolicach 13 proc., a może nawet poniżej – tłumaczy główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Sprzedaż detaliczna lepiej od prognoz

Oprócz danych o bezrobociu, GUS podał też informację na temat sprzedaży detalicznej w poprzednim miesiącu - liczona rok do roku wzrosła o 4,8 procent, w porównaniu z grudniem spadła o 21,3 procent.
W grudniu wskaźnik ten liczony rok do roku wyniósł 5,8 procent.

REKLAMA

- Dane dotyczące sprzedaży detalicznej pozwalają na optymizm. Styczeń to kolejny miesiąc, w którym roczna dynamika sprzedaży jest wysoka. Możemy już powiedzieć, że wyraźny realny wzrost wynagrodzeń napędza konsumpcję. To o tyle dobra informacja, że nasz wzrost gospodarczy powinien opierać się co najmniej na dwóch filarach. Eksport to za mało - tym bardziej, że budowanie portfela zamówień tylko na sprzedaży zagranicznej jest zawsze obarczone ryzykiem – uważa dyrektor biura Polskiego Związku Funduszy Pożyczkowych (PZFP) Piotr Rogowiecki.

abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej